Nie miałem intencji szantażować kogokolwiek emocjonalnie - powiedział Adam Bielan na konferencji prasowej. To odpowiedź na ostry wpis Sławomira Mentzena opublikowany w mediach społecznościowych.
Na scenie politycznej znowu zawrzało między przedstawicielami PiS i Konfederacji. Adam Bielan w programie "Graffiti" na antenie Polsat News skrytykował spotkanie Sławomira Mentzena z Rafałem Trzaskowskim i Radosławem Sikorskim w jednym z pubów, mówiąc, że "jeżeli Mentzen nie zastopuje wyboru Rafała Trzaskowskiego do Pałacu Prezydenckiego, to będzie można go rozliczać z każdej decyzji Rafała Trzaskowskiego".
To będzie bardzo duża odpowiedzialność. Nie wiem, czy Sławomir Mentzen chce ją wziąć na siebie - dodał Bielan.
Lider Konfederacji nie pozostał dłużny. W ostrym wpisie na platformie X zarzucił politykowi PiS próbę "moralnego szantażu". "Nie ja wam wybierałem kandydata, nie ja mu prowadziłem kampanię, nie ja zbudowałem mu wizerunek niezbyt lotnego osiłka, nie ja kręciłem i zmieniałem wersję w sprawie kawalerki. To wy za to wszystko odpowiadacie. Próba zmuszenia mnie do poparcia Nawrockiego pokazuje, jak PiS widzi Konfederację. Jako przystawkę która musi robić to, czego chce PiS. Po moim trupie. Na to nigdy nie możecie liczyć. Nie zamierzam skończyć jak Lepper, Giertych, Gowin czy Hołownia" - odpalił Mentzen.


