Zmarła 83-letnia kobieta zarażona bakterią EHEC. Lekarze sprawdzają, czy ta sama forma pałeczek coli nie jest odpowiedzialna za śmierć innej kobiety. Przynajmniej 400 osób zainfekowanych groźnym enterokrwotocznym szczepem escherichia coli (pałeczki okrężnicy) leży w szpitalach, głównie na północy Niemiec, gdzie liczba zachorowań podwoiła się w ciągu doby.

EHEC wywołuje krwawe biegunki, bóle brzucha, wymioty, może doprowadzić nawet do niewydolności nerek. Część pacjentów jest podłączona do respiratorów.

Bakteriolodzy nie są na razie w stanie określić źródła tej epidemii. Wiadomo, że EHEC jako bakteria jelitowa pojawia się w odchodach ludzi i zwierząt, a przenoszona jest na owocach i warzywach, w świeżym mleku czy surowym mięsie, najczęściej wołowinie.  

Jedyny ujawniony na razie ślad to stołówka w firmie audytorskiej we Frankfurcie nad Menem. Do szpitali trafiło kilkanaście osób, które zjadły tam posiłek.

Niektóre firmy kateringowe zaopatrujące na przykład szkoły już wycofały surowe warzywa i świeże mleko. Najskuteczniejszym zabezpieczeniem nawet wobec tak groźnej bakterii pozostaje zachowania zasad higieny.