Pasażerów 16 pociągów osobowych czekają dziś utrudnienia po wykolejeniu pociągu towarowego w Wężówce w Warmińsko-Mazurskiem. Będą musieli korzystać z komunikacji zastępczej. Zniszczone są szyny. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Dziś utrudnienia czekają m.in. pociągi jadące z Białegostoku do Gdyni, Szczecina i Wrocławia oraz w drugą stronę. Osiem z nich należy do Przewozów Regionalnych, a osiem do PKP Intercity. Te pociągi od strony Białegostoku dojeżdzają do Ełku, a potem - między Ełkiem a Giżyckiem - pasażerowie jadą autobusem. Gdy dojadą do Giżycka, znów mogą wsiąść do pociągu. 

Dla połączeń regionalnych komunikacja zastępcza działa na odcinku Ełk-Wydminy. Tak będzie co najmniej do poniedziałku, do końca dnia.

Pociąg składał się z 31 wagonów. Osiem cystern wypadło z torów - z dwóch wyciekła przewożona substancja. Nie jest ona szkodliwa dla środowiska - uspokajają strażacy. 

Na miejscu pracowało 8 zastępów straży pożarnej i eksperci z PKP. Zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia. Docelowo transport miał trafić do Grajewa. Przewoził żywice mocznikowe i formaldehyd. Wagon z tą drugą substancją nie wypadł z torów - powiedział RMF FM aspirant sztabowy Krzysztof Kłok, dowódca jednostki z giżyckiej straży pożarnej. 

W najbliższych godzinach może rozpocząć się akcja podnoszenia pierwszej z cystern. Do tego potrzebny jest specjalny dźwig, który w nocy dojechał już do Ełku.

Specjalna komisja badania wypadków kolejowych ustala, jakie szkody powstały w wyniku wypadku. 

(tp)