Oszust oferujący nieistniejące sztabki złota wyłudził na portalu aukcyjnym ponad 700 tysięcy złotych. Został zatrzymany w Krakowie. Prokuratura przedstawiła mu aż 73 zarzuty.

Robert B. oferował sztabki złota po 5 tysięcy złotych każda na najpopularniejszym polskim portalu aukcyjnym. Kiedy cena kruszcu wzrosła, nadal zamieszczał oferty, mimo iż wiedział, że w takiej cenie nie kupi sztabek i nie będzie miał czego sprzedać.

Wcześniej ten podejrzany sprzedawał sztabki złota i miał pozytywną opinię od osób nabywających. Jednak od pewnego momentu nie miał możliwości zakupu i ich sprzedaży po tej cenie, którą oferował. Z góry wiedział, że tych właśnie ofert nie jest w stanie zrealizować - wyjaśniała prokurator Bogusława Marcinkowska. Najwięcej zamówień dotyczyło jednej, dwóch sztabek złota. Ale były też zamówienia dotyczące siedmiu czy nawet dwudziestu jeden sztuk sztabek - dodała.

35-latek oferował dostawę sztabek w przeciągu 45 dni od wpłaty należności przez nabywcę. Kiedy - mimo wpłacenia pieniędzy - klient nie dostawał zamówionego towaru, sprzedający tłumaczył to oczekiwaniem na dostawę z Czech i wzrostem ceny złota. W kilku przypadkach przyznał, że stracił płynność finansową i obiecywał zwrot pieniędzy lub przesłanie sztabek w terminie późniejszym. Od jednego z pokrzywdzonych, któremu był winien 7 sztabek złota, pożyczył nawet kwotę 7 tysięcy złotych.

W ciągu około 6 miesięcy mężczyzna oszukał 72 osoby. Zdaniem prokuratury, liczba poszkodowanych może być większa. Są wśród nich osoby z całej Polski. Po przesłuchaniu podejrzanego, prokuratura podejmie decyzję, czy wystąpi do sądu z wnioskiem o areszt. 35-latkowi grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.