Trzy osoby udało się ewakuować z katamaranu, który został wielokrotnie zaatakowany przez rekiny na Morzu Koralowym 835 km od najbliższego portu w miejscowości Cairns w Australii. Dwóm Rosjanom i Francuzowi pomogła załoga jednostki, która znajdowała się w pobliżu.

Akcję ratunkową koordynował australijski odpowiednik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Sygnał o ataku rekinów odebrali ratownicy w miejscowości Cairns.

Załoga wyprawy dookoła świata Russian Ocean Way opisała w mediach społecznościowych, że pierwszy raz rekiny zaatakowały ich katamaran 4 września. Wówczas uszkodzony został mechanizm umożliwiający sterowanie jednostką z nadmuchiwanymi pływakami. W rezultacie zaczęła się zanurzać. 

Kolejnego dnia katamaran został ponownie zaatakowana przez rekiny. Zwierzęta spowodowały uszkodzenia, przez które zaczął on tonąć. Załoga wysłała sygnał SOS.

Australijscy ratownicy odpowiedzieli na sygnał. Ustalono, że na jednostce, która z Vanuatu płynęła do Cairns, znajdowały się trzy osoby. W oświadczeniu przekazano, że zniszczone zostały oba kadłuby katamaranu.

Służby poprosiły o udzielenie pomocy znajdujący się w pobliżu zarejestrowany pod banderą Panamy samochodowiec Dugong Ace, jednocześnie z Cairns wystartował samolot, który miał pomóc ustalić dokładną lokalizację katamaranu. Statek pojawił się 45 minut po zgłoszeniu. Załodze udało się uratować trzy osoby, a katamaran zatonął.

Załoga ma przybyć do Brisbane w czwartek.