To jeden z najcenniejszych zbiorów archiwalnych poza archiwami państwowymi w środkowej Europie – przyznają specjaliści. Zachowało się w nim ponad sto średniowiecznych, pergaminowych dokumentów. W Kłodzku na Dolnym Śląsku trwa ratowanie archiwów jezuitów będących w dyspozycji parafii p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Zbiory są inwentaryzowane, a niektóre, liczące kilkaset lat dokumenty odkrywane na nowo. W przyszłości kolejne dokumenty będą konserwowane i udostępniane.

To jeden z najcenniejszych zbiorów archiwalnych poza archiwami państwowymi w środkowej Europie – przyznają specjaliści. Zachowało się w nim ponad sto średniowiecznych, pergaminowych dokumentów. W Kłodzku na Dolnym Śląsku trwa ratowanie archiwów jezuitów będących w dyspozycji parafii p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Zbiory są inwentaryzowane, a niektóre, liczące kilkaset lat dokumenty odkrywane na nowo. W przyszłości kolejne dokumenty będą konserwowane i udostępniane.
Najcenniejsze są bulle papieskie /Bartek Paulus /Bartłomiej Paulus, RMF FM

Prace prowadzone są w ramach programu "Archiwa jezuitów kłodzkich. Od-Nova 2" dofinansowanego przez Naczelną Dyrekcję Archiwów Państwowych. Specjaliści przede wszystkim porównują zawartość archiwum z ostatnim spisem, który został przygotowany ponad osiemdziesiąt lat temu. 

W moim odczuciu to jeden z najcenniejszych zbiorów archiwalnych poza archiwami państwowymi w środkowej Europie. Jeden z najcenniejszych zbiorów kościelnych - przyznaje dr Michał Kurzej z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego.

W zbiorach znajdują się dokumenty związane z Kotliną Kłodzką. Są to głównie akta związane z historią kościoła, okolicznych miejscowości, sprawy sądowe czy spisy ludności. Sam inwentarz liczy ponad pół tysiąca dokumentów. W archiwum znajduje się także kilkadziesiąt zespołów dokumentów dotyczących parafii, szkół czy seminarium. To łącznie blisko tysiąc pozycji dokumentów, rysunków i starodruków.  

Wrażenie piorunujące, bo to jest rzeczywiście jeden z najstarszych i najcenniejszych zbiorów dokumentów, które bardzo często wyglądają zupełnie nieefektownie. Kawalątek pożółkłego pergaminu, który dopiero po otwarciu odsłania swoją historię. To są dokumenty dotyczące zarówno spraw zupełnie błahych, takich jak sprzedaży młyna, kamienicy, jak i bardzo cenne dokumenty wystawione przez papieży, która forma jest też adekwatna do treści, którą przekazują, i do rangi osoby, która podpisywała - mówi historyk sztuki, dr Kinga Blaschke z Wyższej Szkoły Europejskiej.

Najstarsze dokumenty odnalezione w zbiorach pochodzą z połowy XIII wieku. Większość jest w bardzo kiepski stanie i wymaga natychmiastowej konserwacji. Najokazalsze są bulle papieskie i dokumenty związane z odpustami. Poza dokumentami zachowały się przepiękne i bardzo cenne pieczęcie. 

Po uporządkowaniu archiwa mają być opracowane naukowe. Zbiory będą także poddane konserwacji. To spore wyzwanie, ponieważ prace dotyczą ogromnych pergaminów z zachowanymi pieczęciami czy nawet sznureczkami, które łączyły pieczęć z dokumentem. Docelowo zbiory mają być udostępnione. 

Samo archiwum parafialne to niepozorne pomieszczenie w kolegiacie. W nim znajdują się szafy wyposażone w specjalne szufladki, w których zawinięte w papier są archiwalne dokumenty. 

33 już trafiły do pracowni Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, gdzie przechodzą badania, a następnie konserwacji.  Prace nie byłyby możliwe, gdyby nie przychylność ojca Roberta Jerzego Móla, proboszcza parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kłodzku. 

Odkrywamy rzeczy, o których nie mieliśmy pojęcia, że są, ponieważ nie były ujęte w żadnych katalogach. Odkrywamy rzeczy, które przez lata nie były przez nikogo dotykane. Odkrywamy piękno tych dokumentów. Kolejna radość jest z tego, że to perspektywicznie będzie udostępniane - mówi ojciec Robert Jerzy Mól. 

To druga część projektu, który rozpoczął się w ubiegłym roku, wówczas zadbano o archiwum dekanalne. W tym roku Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych na ratowanie starych dokumentów w ramach wspierania działań archiwalnych - "Archiwa jezuitów kłodzkich. Od-nowa 2" przeznaczyło 98 597 złotych. Przy projekcie pracują dr Michał Kurzej, dr Kinga Blaschke, historyk Mietek Kowalcze, a koordynatorem projektu jest Henryka Szczepanowska. Prace potrwają do końca roku.

(nm)