Zamiast dającego nadzieję wsparcia finansowego – rozczarowanie i oburzenie. To uczucia towarzyszące większości właścicieli mikro i małych firm, którzy próbowali się ubiegać o środki na podwyższenie kapitału obrotowego. 95 mln złotych do podziału między wnioskodawców miała Wielkopolska Agencja Wspierania Przedsiębiorczości, która ogłosiła niedawno konkurs grantowy w tej sprawie. Pieniądze rozeszły się jednak w… mniej niż sekundę.

Przedsiębiorcy, którzy składali wniosek do WARP, w zwrotnej wiadomości otrzymywali link, po kliknięciu, w który otrzymywali dalsze informacje odnośnie procedury konkursowej. Link był aktywny dziś od 9:00. Tysiące wnioskodawców siedziało wówczas przy komputerach, by móc kontynuować ubieganie się o wsparcie.

Dosłownie sekundę po 9:00 kliknąłem w link, serwer bardzo długo przetwarzał, był komunikat o tym żeby czekać, a chwilę potem ukazał się komunikat o tym, że pieniądze zostały już rozdane ­- tłumaczy jeden z wielu przedsiębiorców, którzy dziś od rana alarmowali nas w tej sprawie, dzwoniąc na Gorącą Linię RMF FM. Nasza firma też się nie załapała, szybko się rozeszło. (...) To jest niemożliwe! Były zapewne firmy, które miały specjalne programy, boty, które klikały zamiast ludzi - sugerowali kolejni rozczarowani i zdenerwowani przedsiębiorcy. Tłumaczyli jednocześnie, że na wsparciu wyjątkowo im zależało, bo od momentu wybuchu pandemii Covid-19, dalsze istnienie ich przedsiębiorstw zawisło na włosku. Do WARP nie można się ani dodzwonić, nie działa też ich strona - brzmiały kolejne sygnały od wielkopolskich właścicieli małych i mikro firm. Kilkoro z nich przyszło dziś pod siedzibę Agencji, domagając się wyjaśnień.


Na stronie agencji, podlegającej marszałkowi województwa, ukazało się specjalne oświadczenie. Czytamy w nim: "W dniu 24 sierpnia 2020r. o godz. 9:00 rozpoczął się nabór wniosków o grant w projekcie ‘Wielkopolska Tarcza Antykryzysowa’ zakończony z powodu wyczerpania alokacji o godzinie 09:01:04.971690. Największa w Polsce alokacja środków pomocowych spośród uruchomionych przez województwa została wstępnie rozdysponowana. Zgodnie z Regulaminem projektu wnioski były przyjmowane według daty i godziny złożenia wniosku o grant zarejestrowanej w generatorze wniosków (zgodnie z datą i godziną określoną przez serwer generatora)".

Prezes WARP, Krzysztof Urbaniak również przekonuje, że nie było innego sposobu na rozdysponowanie środków. Po prostu komputer nagle dostał te 48 tys. wniosków. To przypominało pewnie trochę atak hakerski. (... ) Nasi przedsiębiorcy wiedzieli, że trzeba być bardzo szybkim, my w regulaminie to ogłosiliśmy - wyjaśnia.

W generatorze zarejestrowano 50 138 wniosków na łączną kwotę ponad 1 696 000 000 zł. Granty rozdysponowano między 3009 wnioskodawców. Pozostała ich część nie wierzy w uczciwość konkursu i domaga się wyjaśnień. Na Facebooku powstała strona, na której wielkopolscy przedsiębiorcy wymieniają się opiniami na temat zaistniałej sytuacji i nie wykluczają wspólnego protestu. W najbliższy czwartek, przedsiębiorcy zapraszają też przed siedzibę WARP na spotkanie, na którym będą zbierać podpisy pod zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które zamierzają złożyć w prokuraturze.

"Jeśli chcesz wyjaśnienia sprawy "Naboru 1 milisekundę" przez Prokuraturę, znajdź koniecznie czas w nadchodzący czwartek 27 sierpnia 2020 r. o godzinie 16:00:00:00 i przyjdź podpisać zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa podczas procedury naboru środków w projekcie "Wielkopolska Tarcza Antykryzysowa". Spotykamy się przed siedzibą WARP, na ulicy PIEKARY 19 w Poznaniu. Zgromadzenie zostało już zgłoszone odpowiednim służbom. Prosimy o pojawienie się z własnymi długopisami, rękawiczkami i maseczkami, żeby zachować pełne bezpieczeństwo podczas podpisywania zawiadomienia" - napisali organizatorzy spotkania. Wyjaśnień w tej sprawie od marszałka Wielkopolski zażądał też jeden z radnych sejmiku województwa. Tymczasem zdaniem prezesa WARP Krzysztofa Urbaniaka, odpowiedzialność za to, że tak wielu przedsiębiorcom potrzebne jest wsparcie finansowe - przerzuca na polski rząd.

"9:00 start naboru wniosków. 9:00 wniosek wysłany. Cztery minuty procesowania, a o 9:04 komunikat, że wniosek odrzucony, ze względu na wyczerpaną pulę środków. Czy coś u nas jeszcze będzie normalnie?" - pytał dziś retorycznie jeden z wielkopolskich przedsiębiorców w mediach społecznościowych. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Pandemia uderzyła w polskie firmy. Spadły wyniki finansowe netto

Opracowanie: