3 proc. energii produkowanej w Polsce - wg unijnych deklaracji - powinno być wytwarzane ze źródeł odnawialnych. Może więc zamiast węgla "wierzba energetyczna", ziarna zbóż, zrębki drzewne lub słoma?

I choć wierzba energetyczna wydaje się doskonałym alternatywnym paliwem, to niewiele osób decyduje się na jej uprawę. Rolnicy dostają bowiem znacznie mniejsze dopłaty niż do klasycznych upraw rolnych. Potencjalny plantator – jak dowiedział się reporter RMF w Agencji Modernizacji i Rozwoju Rolnictwa, może liczyć na 55,46 euro na jeden hektar.

Wierzba to jedno źródło energii, ale w piecu można palić także… ziarnem zbóż.

Pierwsze takie urządzenia sprawdzają się np. w gminie Miechów. Dodatkową zaletą jest fakt, że by zacząć używać takiego "paliwa" nie trzeba wielkich inwestycji. Okazuje się bowiem, że wystarczy mała modernizacja starego pieca. Dlatego też w Miechowie eksperymentują z innymi piecami: na słomę lub tzw. zrębki drzewne.

Może więc warto spróbować, tym bardziej że niewywiązanie się z zadeklarowanej 3-procentowej produkcji „ekologicznej” energii może dla Polski znaczyć utratę unijnych funduszy.