"Nie te oczy" mówimy często, wskazując na niedostatki wzroku związane z nieuchronnym procesem starzenia się. Najnowsze wyniki badań naukowców z McMaster University mogą jednak zmienić nasz pogląd na tę sprawę. Na łamach czasopisma "The Journal of Neuroscience" ukazała się praca, której autorzy przekonują, że kora wzrokowa, zajmująca się opracowaniem bodźców płynących od naszych oczu, rozwija się w naszym mózgu jeszcze dobrze po 30-tce. Nie można też wykluczyć, że podobnie jest w przypadku innych zmysłów.

"Nie te oczy" mówimy często, wskazując na niedostatki wzroku związane z nieuchronnym procesem starzenia się. Najnowsze wyniki badań naukowców z McMaster University mogą jednak zmienić nasz pogląd na tę sprawę. Na łamach czasopisma "The Journal of Neuroscience" ukazała się praca, której autorzy przekonują, że kora wzrokowa, zajmująca się opracowaniem bodźców płynących od naszych oczu, rozwija się w naszym mózgu jeszcze dobrze po 30-tce. Nie można też wykluczyć, że podobnie jest w przypadku innych zmysłów.
zdj. ilustracyjne /Frank May /PAP/EPA

Do tej pory uważano, że kora wzrokowa dojrzewa i stabilizuje się w ciągu kilku pierwszych lat życia człowieka. Dotychczasowe badania wskazywały, że w wieku 5-6 lat jest już całkowicie ukształtowana i w pełni dorosła. Najnowsze wyniki badań prowadzonych pod kierunkiem prof. Kathryn Murphy z Department of Psychology, Neuroscience and Behaviour Uniwersytetu McMaster stawiają to przekonanie pod dużym znakiem zapytania.

Kanadyjscy naukowcy przeprowadzili badania próbek mózgów 30 osób, które zmarły w wieku od 20 dni do 80 lat. Analizowano obecność białek, które mają istotne znaczenie dla działania neuronów, zlokalizowanej w tylnej części mózgu, kory wzrokowej. Okazało się, że ten rejon nie przestaje się rozwijać do wieku ponad 30, a może nawet blisko 40 lat. Najbardziej prawdopodobna granica przebiega w wieku 36 lat, plus minus 4,5 roku. To drastycznie zmienia dotychczasowe przekonania na ten temat.

To wielki krok na drodze zrozumienia działania naszego mózgu - podkreśla prof. Murphy - Nasze przekonanie o tym, że rejony mózgu opowiadające za nasze zmysły kształtują się w dzieciństwie i potem pozostają już niezmienne, okazuje się nieprawdziwe. 

Jej zdaniem, otwiera to drogę do przedłużenia stosowania niektórych metod terapii. Do tej pory uważano, że takie dolegliwości, jak leniwe oko można skutecznie leczyć niektórymi metodami tylko w dzieciństwie, potem mózg miał już na te metody nie odpowiadać. Okazuje się, że może być inaczej.

Opisane badania ograniczały się do obszaru kory wzrokowej, ale zdaniem prof. Murphy, może się okazać, że w przypadku innych zmysłów może być podobnie. Być może inne rejony mózgu są równie plastyczne.