Pierwsza na południu kraju, a jedna z trzech w Polsce tzw. sztuczna wątroba już działa w krakowskim szpitalu Rydygiera. To najnowszy na świecie sprzęt, który służy do ratowania życia osób z zaburzeniami pracy wątroby. Może np. uratować życie osób ciężko zatrutych grzybami.

Starania o uruchomienie specjalistycznej aparatury trwały w Rydygierze ponad pół roku. Początkom kasa chorych nie chciała tego finansować, dopiero teraz dyrekcji szpitala udało się ustalić Narodowym Funduszem Zdrowia zasady finansowania zabiegów.

W tym roku NFZ wykupił tylko 12 zabiegów, jednak w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia każdy chory będzie mógł skorzystać ze sztucznej wątroby. W przypadku zatruć grzybami udowodniono skuteczność działania. Jesteśmy w związku z tym przygotowani do tego, by nieść pomoc pacjentom, którzy popełnią ten błąd - mówi RMF dyrektor szpitala Krzysztof Kiciński.

Szef placówki zaznacza, że ten sprzęt jest praktycznie jedynym ratunkiem dla ciężko chorych: Zapewnia maksimum powrotu do pełnego zdrowia - mówi Kiciński. W czasie leczenia na kilkanaście godzin wyłączona jest prawdziwa wątroba chorego. Jednorazowy koszt zabiegu przy użyciu sztuczne narządu to ok. 12 tys. złotych.

10:10