Za kilkanaście dni poznamy efekty prac komisji resortu rolnictwa, której członkowie szacują w terenie straty wywołane suszą. Na podstawie ich raportów może zostać ogłoszony stan klęski żywiołowej. Najgorsza sytuacja panuje na północy kraju.

Wstępne szacunki resortu rolnictwa potwierdzają, że w regionach najbardziej dotkniętych suszą plony będą niższe nawet o jedną trzecią. Dotyczy to zarówno żyta, pszenicy, jak i rzepaku. Ich uprawy najpierw ucierpiały przez przedłużające się mrozy, a teraz brak opadów.

Jednak zadaniem wiceministra Andrzeja Chodkowskiego rozmiar strat w skali kraju nie jest aż tak duży, aby zboża mogło zabraknąć, a jego cena drastycznie wzrosnąć. Niebawem rozpocznie się skup interwencyjny, w którym rolnicy otrzymają dopłaty, natomiast przedsiębiorstwa będą miały możliwość zaopatrzyć się w tani surowiec - mówi Chodkowski.

Na potwierdzenie wstępnych danych trzeba będzie jeszcze poczekać aż komisje, pracujące w regionach objętych suszą, przedstawią oficjalne raporty. To na ich podstawie rząd podejmie decyzje: czy i gdzie wprowadzić stan klęski żywiołowej.

10:30