Austriaccy chirurdzy zadziwili świat przeprowadzając w klinice w Linzu operację zastawki serca u nienarodzonego jeszcze dziecka.

25-letnia kobieta, będąc w 27 tygodniu ciąży, dowiedziała się, że jej dziecko ma chore serce. W czasie rutynowego badania aparatem ultradźwiękowym stwierdzono, że prawa zastawka serca embrionu jest zarośnięta i dziecko prawdopodobnie umrze jeszcze w łonie matki lub wkrótce po porodzie. Oboje przyszli rodzice wyrazili zgodę na tą niecodzienna operację. O skali jej trudności niech świadczy fakt, że średnica zastawki wynosi zaledwie 4 milimetrów. Przed przystąpieniem do operacji sporządzono model serca w skali 1:1, na którym zespół operacyjny ćwiczył przez tydzień. Część narzędzi operacyjnych, między innymi maleńką igłę do szycia pooperacyjnego, trzeba było sprowadzić z Niemiec i Stanów Zjednoczonych. Operacja trwała 6 godzin i wszystko wskazuje na to, że się udała. Jednak pewność, że dziecko przeżyje, będzie dopiero po porodzie.

14:10