Powstrzymaj się, by... lepiej zarobić

Nasze zarobki zależą od bardzo wielu czynników. Niektóre z nich są oczywiste - choćby wykształcenie, miejsce pracy, miejsce zamieszkania, czy - wciąż jeszcze - płeć. Są też czynniki o mniej jednoznacznym znaczeniu, jak choćby wiek, rasa, czy... wzrost. Autorzy najnowszej publikacji zwracają uwagę, że dotychczasowe, tradycyjne metody oceny, które z tych czynników mają w danych warunkach większe lub mniejsze znaczenie, nie były doskonałe. Dlatego postanowili do tej oceny wykorzystać nowocześniejsze instrumenty, w tym metody tak zwanego uczenia maszynowego, czyli systemy, które w miarę realizowania zadań i nabywania doświadczenia zwiększają swoje możliwości.  

W badaniach prowadzonych pod kierunkiem dr Williama Hamptona wykorzystano dane dotyczące ponad 2500 osób. Podzielono je na dwie grupy. Pierwsza posłużyła systemowi do nauki, druga do weryfikacji wyników analiz pierwszej grupy. Nie było niespodzianką, że model wskazał miejsce zatrudnienia i wykształcenie jako czynniki, których znaczenie dla naszych zarobków jest największe. Na kolejnych miejscach znalazły się miejsce zamieszkania i płeć, mężczyźni wciąż przeciętnie zarabiają więcej od kobiet.  

Na piątym miejscu pojawiła się samokontrola. Model wskazał, że jej poziom ma dla naszego przyszłego finansowego sukcesu znaczenie większe niż nawet wiek czy rasa. Zdolność do rezygnacji z natychmiastowej nagrody na rzecz przyszłej, wyższej gratyfikacji, jest jednym z najważniejszych czynników sprzyjających np. zdolności do inwestowania. Okazuje się jednak, że ma też wpływ na sumienne budowanie pozycji zawodowej, która potem przekłada się na zarobki. 

Poziom samokontroli, zdolności do odsuwania przyjemności w czasie, psycholodzy już od lat 60 ubiegłego wieku badali u dzieci z pomocą popularnego testu marshmallow. Dziecko dostawało słodką piankę i mogło zdecydować, czy zje ja natychmiast, czy zdecyduje się zaczekać dłużej, by dostać dwie pianki. Wiadomo było, że większa samokontrola sprzyja późniejszym sukcesom w życiu. Do teraz nie było jednak jasne, na ile czynnik ten jest istotny na tle innych. 

Autorzy pracy zwracają uwagę, że ich analizy pokazały sytuacje typową dla Stanów Zjednoczonych, badania prowadzone na podobnej zasadzie w innych krajach, czy innych kręgach kulturowych, mogą przynieść nieco inne wnioski. Może to bowiem zależeć nie tylko od lokalnych uwarunkowań rynku pracy, ale i czynników społecznych, które poziom samokontroli, czy jego ewolucję, determinują. My sami możemy wyciągnąć z tego taki wniosek, że cierpliwość w oczekiwaniu na owoce swojej pracy popłaca. Oczywiście tylko tam, gdzie pracodawcy tej cierpliwości nie nadużywają...