Naukowcy z University of Texas ogłaszają sukces badań nowej pigułki odchudzającej. Badania potwierdziły jej skuteczność nie tylko na myszach, ale i małpach. Jak pisze czasopismo "Science Translational Medicine" - to środek proponujący zupełnie nowy sposób walki z otyłością. Badacze zamierzają wkrótce poddać testom klinicznym.

U myszy pigułka doprowadziła do spadku wagi nawet o 30 procent, u małp w czterech tygodni o 11 procent. To sukces, bo często środki odchudzające gryzonie nie potwierdzają skuteczności u małp. U badanych rezusów zauważono też inne korzystne zjawiska, między innymi złagodzenie syndromu metabolicznego i zmniejszenie odporności na insulinę.

Pierwotnie środek ten miał pomóc w walce z rakiem prostaty. Przy okazji tamtych testów okazało się, że może on ograniczać tworzenie się naczyń krwionośnych nie tylko w tkance nowotworowej, ale i komórkach tłuszczowych. Pierwsze badania na ludziach prowadzone będą u pacjentów cierpiących na raka prostaty i otyłość.

Naukowcy muszą sprawdzić między innymi na ile poważne są sygnały o możliwym szkodliwym działaniu leku na nerki. Być może trzeba będzie u ludzi stosować go w znacznie mniejszych dawkach, niż u zwierząt. Tak czy inaczej sukces tych badań byłby mile widziany.