O tym, że smartfony zmieniają nasze życie, nie tylko na lepsze, nikogo nie trzeba przekonywać. Naukowcy z University of Virginia i University of British Columbia potwierdzili teraz, że nasze "wszystkomające" telefony czasem wpędzają nas w objawy porównywalne do ADHD. Nie dotyczy to przy tym tylko najmłodszych, ale też dorosłych, którzy nie potrafią się od nich oderwać. Wyniki badań na ten temat przedstawiono podczas ACM Conference on Human Factors in Computing Systems w San Jose w Kalifornii.

O tym, że smartfony zmieniają nasze życie, nie tylko na lepsze, nikogo nie trzeba przekonywać. Naukowcy z University of Virginia i University of British Columbia potwierdzili teraz, że nasze "wszystkomające" telefony czasem wpędzają nas w objawy porównywalne do ADHD. Nie dotyczy to przy tym tylko najmłodszych, ale też dorosłych, którzy nie potrafią się od nich oderwać. Wyniki badań na ten temat przedstawiono podczas ACM Conference on Human Factors in Computing Systems w San Jose w Kalifornii.
Nie pozwól, by smartfon wpędził cię w ADHD /CHRISTOF SCHUERPF /PAP/EPA

Smartfony mogą przyczyniać się do powstania podobnych do ADHD objawów nadpobudliwości, kłopotów z koncentracją, czy skłonności do szybkiego znudzenia nie tylko wtedy, gdy się nimi bezpośrednio posługujemy. Powodem może być też niezliczona wręcz liczba powiadomień, które współczesne smartfony nam oferują. Telefony piszczą lub wibrują bo przyszedł SMS, przyszedł e-mail, odezwał się któryś z portali społecznościowych, albo jedna z wielu aplikacji. Jeśli mamy ciągłą łączność z internetem, trzymamy smartfona pod ręką i włączyliśmy wszystkie możliwe alarmy, praktycznie nie mamy szans się skoncentrować.

Niespełna 10 lat temu Steve Jobs obiecywał, że smartfony wszystko zmienią - mówi pierwszy autor pracy, psycholog, Kostadin Kuszlew z University of Virginia".Teraz staramy się zrozumieć, w jaki sposób ten ciągły dopływ informacji wpływa na nasz umysł - dodaje. Kuszlew podaje przy tym wyniki badań wskazujących, że aż 95 proc. z nas sięga po telefon podczas spotkań towarzyskich, 7 na 10 osób korzysta z niego w pracy, a co dziesiąty sprawdza swój telefon nawet w czasie seksu.

Badania prowadzone przez dwa tygodnie wśród 221 studentów University of British Columbia w Kanadzie pokazały na szczęście także, że można się z tym problemem uporać. Jeśli wyłączymy wszelkie powiadomienia i umieścimy telefon poza bezpośrednim zasięgiem, by go wciąż nie sprawdzać, jesteśmy w stanie na powrót, przez jakiś czas nieprzerwanie popracować.

Potwierdziliśmy jednak, że przekazywane nam z pomocą smartfona sygnały faktycznie prowadzą do objawów przypominających ADHD, zespół nadpobudliwości z deficytem uwagi - dodaje Kushlev. Dzieje się tak także u osób, które w naturalnych warunkach nie mają tego typu problemów. Nie sugerujemy absolutnie, że użycie smartfonów może prowadzić do samego ADHD, ale dostrzegamy, że we współczesnym świecie telefon może być źródłem stymulacji, która utrudnia koncentrację - mówi. Co ważne, wyłączenie przynajmniej części powiadomień pozwala opanować sytuację. I tego warto się trzymać.