W Hongkongu zmarła kolejna osoba na nietypowe zapalenie płuc, czyli SARS - poinformowały władze tego kraju. Rzecznik departamentu zdrowia podał, iż tym samym łączna liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 297.

Hongkong w poniedziałek został usunięty przez Światową Organizację Zdrowia z listy miejsc zagrożonych SARS, gdyż przez 20 dni z rzędu nie pojawiły się tam nowe przypadki zachorowań.

Tymczasem w Tajlandii zebrali się ministrowie zdrowia krajów Azji i rejonu Pacyfiku, którzy zastanawiają się jak zapobiec ewentualnemu dalszemu rozszerzaniu się tej śmiertelnej choroby.

Dużo wiemy na temat tej choroby, ale nie wiemy wszystkiego na przykład czy SARS jest chorobą cykliczną, czy może będzie pojawiał się sezonowo i czy jesteśmy w stanie pozbyć się tej choroby w populacji ludzkiej - mówił przedstawiciel Światowej Organizacji Zdrowia, David Heymann.

Zdaniem Heymanna w ciągu najbliższych dwóch trzech tygodni świat będzie wolny od SARS. Na całym świecie w sumie wirus zabił ponad 800 osób.

05:15