Jak wiadomo katar nieleczony trwa tydzień, a leczony... siedem dni. To ostatnie może się jednak zmienić. Australijska firma farmaceutyczna Biota ogłosiła właśnie sukces testów leku przeciwwirusowego vapendavir, który wyraźnie... leczy przeziębienie. Preparat okazał się skuteczny w przypadku zakażeń rinowirusem (HRV), który jest najczęstszą przyczyną przeziębień.

Badania prowadzono na 300 osobach chorych na astmę, które zarażono rinowirusem. U osób, którym podano potem placebo najsilniejsze objawy przeziębienia pojawiły się 2,5 doby od infekcji. U osób, którym podano vapendavir objawy zaczęły się zdecydowanie zmniejszać już po 1,7 doby. Pacjentów monitorowano przez 14 dni. U osób, którym podano testowany lek znacznie zmniejszyła się też uciążliwość objawów i potrzeba stosowania leków przeciwastmatycznych.

Vapendavir to wstępna jeszcze nazwa preparatu o symbolu BTA798, przeznaczonego do doustnego zażywania. Jego zadaniem jest zapobieganie przyłączaniu się rinowirusów do ścian komórek. Jeśli kolejna, III faza testów klinicznych zakończy się sukcesem, lek może trafić na rynek w ciągu kilku lat. Na razie przewidywano go dla astmatyków, u których przeziębienie znacznie zaostrza objawy na przykład duszności. Teraz może się okazać, że vapendavir będzie w stanie pomóc wszystkim przeziębionym.

Firma Biota ma już na swoim koncie sukces w walce z grypą. Opracowany przez tę firmę lek o nazwie zanamivir, produkowany jest przez koncern GlaxoSmithKline jako Relenza. Po ogłoszeniu informacji o pozytywnych wynikach testu vapendaviru, cena akcji Bioty poszła w górę o blisko 7 procent.