Po tym, jak wpadł we wnyki, stracił przednią łapę i nos. Teraz odzyskał… nos! Specjalnie dla Parysa, bezdomnego psa, łódzcy naukowcy stworzyli protezę, biorąc pod uwagę indywidualne wymiary pyska zwierzaka.

Parys przeszedł amputacje łapy i nosa, bo był mocno poraniony po tym, jak wpadł we wnyki. Kiedy zaopiekowała się nim pani Magda z Białegostoku, dostał protezę łapy. Zobaczcie, jak sobie z nią radzi:

Wciąż odnawiały się jednak problemy z nosem, bo rurka, która ułatwiała psu oddychanie, raniła jego ciało i była niestabilna. Opiekunka Parysa zabrała go do przychodni weterynaryjnej w Lublinie, by zrobić tam badanie tomograficzne jego pyska. Na bazie tego badania powstał trójwymiarowy model, którym sprawdzono dopasowanie implantu nosa dla psa. Później, według tego wzoru, w łódzkiej firmie "wyprodukowano" protezę nosa. Posiada ona specjalne wypustki po bokach - są potrzebne, by na nich oparły się tkanki i z czasem obrosły implant, dając mu stabilizację.

Zobaczcie, jak powstał implant dla Parysa:

Pani Magda, tymczasowa opiekunka psa, cały czas zbiera pieniądze na jego dalsze leczenie - z nadzieją, że dzięki temu Parys znajdzie nowego właściciela.

Historię psiaka możecie śledzić na specjalnym profilu na Facebooku.

(edbie)