W Warszawie zaczął się Międzynarodowy Festiwal Filmów o Handlu Ludźmi. W programie są cztery polskie premiery, w tym jedna światowa.

Festiwal łączy w sobie walory edukacyjne i artystyczne oraz wspiera walkę z handlem ludźmi poprzez społeczne przesłanie filmów opowiadających o tym ponurym procederze. Na afiszu znalazły się 24 filmy dokumentalne i fabularne, poruszające temat handlu ludźmi w różnych jego przejawach. 18 z nich będzie walczyło o nagrodę w konkursie, 6 filmów zostanie pokazanych poza konkursem.

Wśród premier znalazły się "Mam na imię Feker" w reżyserii Orlando Von Einsiedela, "Mocne kobiety - historie o handlu ludźmi" w reżyserii Eveline van Dijck i "Handel ludźmi - śledztwo" w reżyserii Luigi Acquisto. Jeden z filmów konkursowych, niemiecki dokument "Przypadek robotników leśnych", będzie miał swój pierwszy publiczny pokaz na świecie. W tym poruszającym dokumencie Wietnamczycy, którzy pracowali w Czechach, w latach 2009-2010, jako robotnicy leśni, po raz pierwszy opowiadają o tym jak byli wykorzystywani przez nieuczciwych pracodawców. Historie o sfałszowanych dokumentach, nieludzkich warunkach pracy, braku wynagrodzenia, okropnej żywności i tragicznych warunkach mieszkaniowych, a także o groźbach i strachu.

W programie znalazły się bardzo różne produkcje - od słynnej "La Stardy" Felliniego, gdzie wędrowny atleta kupuje od ubogiej rodziny dziewczynę - po dokumenty o kobietach przeznaczonych do domów publicznych. Filmy opowiadają o współczesnym niewolnictwie, o wyzysku pracowników. Jest też ciekawy dokument "Krew w twoim telefonie", o dzieciach z Afryki, które za grosze pracują przy wydobyciu minerału niezbędnego do produkcji komórek.

Pokazom będą towarzyszyły spotkania z twórcami, panele dyskusyjne oraz targi informacyjne. Festiwal potrwa do czwartku 18 października, wtedy przypada Europejski Dzień Przeciwko Handlowi Ludźmi.