Obraz "Neonowy byk" autorstwa brazylijskiego reżysera Gabriela Mascaro została uhonorowana główną nagrodą - Warsaw Grand Prix - 31. edycji Warszawskiego Festiwalu Filmowego. "Nagrodę otrzymuje piękny, szczery film za jego zapadające głęboko w pamięć obrazy i uniwersalne przesłanie oraz za przesuwanie granic dotyczących stereotypów płciowych przy jednoczesnym nawiązywaniu do wciąż żywych archetypów" – napisało w uzasadnieniu decyzji.

"Neonowy byk" jest wspólną produkcją Brazylii, Urugwaju i Holandii. Główny bohater, Iremar, bierze udział w Vaquejadas, rodeo w północno-wschodniej Brazylii. Jego domem jest ciężarówka, którą wozi byki z przedstawienia na przedstawienie. Towarzyszą mu tancerka egzotyczna Galega, jej bezczelna córka Caca oraz Ze, także związany z rodeo. Wspólnie tworzą oni rodzinę. Region, w którym pracują, przeżywa boom w przemyśle odzieżowym. To budzi w Iremarze nowe ambicje. Jego głowę zaczynają wypełniać marzenia o... zaprojektowaniu i uszyciu "super sexy kolekcji" z cekinów i zmysłowych tkanin.

Gabriel Mascaro, brazylijski reżyser i artysta wizualny, urodził się w 1983 r. w Recife. Ukończył studia w zakresie komunikacji społecznej na Uniwersytecie Federalnym Pernambuco. Jego filmy dokumentalne i instalacje wideo prezentowano na najważniejszych festiwalach filmowych i w galeriach sztuki. Jego pierwszy film fabularny, "Ventos de Agosto", miał premierę w konkursie na festiwalu w Locarno w 2014 r., gdzie został nagrodzony specjalnym wyróżnieniem. "Neonowy byk", który premierę miał na festiwalu w Wenecji, to drugi film fabularny w dorobku Mascaro.

Kto jeszcze został nagrodzony?

Za najlepszą reżyserię w Konkursie Międzynarodowym nagrodzony został, mieszkający i tworzący w Meksyku, a urodzony w 1968 r. w Montevideo w Urugwaju, Rodrigo Pla. Jego pierwszy film fabularny "La Zona" z 2007 r. zdobył nagrodę za najlepszy debiut na festiwalu w Wenecji, a obraz pt. "La demora" był w 2012 r. urugwajskim kandydatem do Oscara.

Nagrodę dla najlepszego reżysera na 31. Warszawskim Festiwalu Filmowym Pla otrzymał za dramat pt. "Potwór o tysiącu głów". Bohaterka tej historii, Sonia, to kobieta, która nie odpuszcza, jeśli ktoś jej odmówi. Jej mąż ma raka w zaawansowanym stadium. Sonia chce przyspieszyć comiesięczną wizytę lekarza, aby zacząć drogą kurację. Teoretycznie terapia powinna być pokryta przez ubezpieczenie. Ale - tylko teoretycznie. Sonia podejmuje walkę ze skorumpowanym i dopuszczającym się poważnych zaniedbań ubezpieczycielem. Sprawy przybierają nieoczekiwany obrót, nakręca się spirala przemocy, a zdesperowana kobieta - z pistoletem - gotowa jest na wszystko.

Jury WFF doceniło Pla za zawarte w filmie "mocne i sugestywne obrazy, które porywają widza w podróż poza przestrzeń ukazaną w kadrze". "Reżyser z wyczuciem posługuje się dźwiękiem i precyzyjnie wykorzystuje środki wizualne, które składają się na opowieść i przesłanie dzieła. To nagroda za potraktowanie filmu jako złożonego dzieła sztuki" - podkreśliło jury.

"Konkurs 1-2" (dla pierwszych i drugich filmów w dorobku reżyserów) wygrała islandzko-duńsko-chorwacka produkcja "Wróble" w reż. Runara Runarssona. "Za mistrzowsko i poetycko nakręconą wędrówkę antybohatera, która prowadzi do niezapomnianego, głęboko humanistycznego zakończenia" - brzmi uzasadnienie. "Wróble" to historia o podróży z dzieciństwa do dorosłości (głównym bohaterem jest 16-letni chłopak), o relacji ojca i syna i o miłości - pokazana na tle zjawiskowych fiordów.

W Konkursie Wolny Duch (dla pełnometrażowych filmów "niezależnych, nowatorskich, buntowniczych") nagroda przyznana została za słowacko-czeską "Kozę" w reż. Ivana Ostrochovsky’ego.

Konkurs Dokumentalny wygrało "Migotanie prawdy" w reż. Pietry Brettkelly, film będący produkcją Nowej Zelandii, a opowiadający o ludziach z Afganistanu: o odwadze i determinacji dyrektora Afgańskiego Instytutu Filmowego oraz jego kolegów, pasjonatów kina, którzy walczą o ocalenie kulturalnego dziedzictwa swego będącego w stanie wojny kraju.

W Konkursie Filmów Krótkometrażowych nagrodzona została m.in. polska produkcja "Lokatorki" (reż. Klara Kochańska).