​Francuski projektant mody jest bohaterem filmu "Yves Saint Laurent", który do polskich kin trafi 30 maja. W sieci pojawił się właśnie pierwszy polski zwiastun. "Najpiękniejszym ubraniem kobiety są ramiona kochającego ją mężczyzny. Ja służę tym, które nie znalazły tego szczęścia" - mawiał Yves Saint Laurent.

To historia szalonej miłości jednego z największych projektantów mody. Mając zaledwie 21 lat, poznał smak wielkiej sławy i jeszcze większej miłości. Jest Paryż, rok 1957. Chorobliwie nieśmiały i niewiarygodnie wrażliwy Yves Saint Laurent tworzy swą pierwszą kolekcję dla najbardziej prestiżowego domu mody Dior. Efekt jest oszałamiający - cały Paryż pada do jego stóp. Podczas pokazu awangardowy wizjoner poznaje miłość swojego życia. Tworzenie i pasja przeplatają się w filmie z cierpieniem miłosnym, a rozkoszne chwile z okresami zwątpienia. "Yves Saint Laurent" to portret geniusza mody, który potrafił walczyć o swoje marzenia.

Jak mówi reżyser Jalil Lespert, wielkie wrażenie zrobiła na nim charyzma Yvesa, a także jego delikatność i niewinność. Cechowała go ogromna inteligencja, a przy tym absolutna determinacja. Poruszyło mnie także to, że z Pierre'em Berge połączyła go prawdziwa miłość, która przetrwała całe życie. Jednocześnie obserwujemy niezwykłą siłę twórczości. Yves był prawdziwym twórcą, stworzył ogromne dzieło i zawsze był o krok przed innymi. Awangardzista. Pomijając potrzebę kreacji, rozumiał znaczenie ubrania w naszym życiu. W epoce, gdy kobiety wciąż żyły w gorsecie rozmaitych ograniczeń, potrafił dostosować ubranie do potrzeb nowoczesnej kobiety. Nie był świadkiem epoki, lecz zmieniał swoje czasy. Nie bał się zaproponować kobietom strojów męskich, jak spodnie czy smoking, tak by nie traciły nic ze swej kobiecości. W tamtych czasach była to prawdziwa rewolucja - dodaje reżyser filmu.

Rozkochiwał tysiące kobiet na całym świecie. Katie Holmes, Salma Hayek czy Gwyneth Paltrow nie mogły się oprzeć urokowi jego stylowych kolekcji. Yves Saint Laurent Dał kobietom siłę - przekonywał Pierre Berge. Czynił je uwodzicielskimi - dodawała Catherine Deneuve. Bez wątpienia Yves Saint Laurent był geniuszem, który zszokował i zrewolucjonizował współczesny świat mody, ale czy równie doskonale szło mu w sztuce miłości?