Zaczniemy od ciekawej premiery ubiegłego tygodnia, która z trudem
przebija sie do kin, choć jest to film interesujący. "Cudze szczęście"
to dramat obyczajowy w rezyserii Mirosława Borka autora
pamiętnej komedii "Konsul" z Piotrem Fronczewskim. Bohaterowie
"Cudzego szczęścia" rodzina polska i niemiecka odkrywaja, że osiem
lat wcześniej w szpitalu na porodówce zamieniono ich dzieci. Scenariusz
oparto częściowo na prawdziwych wydarzeniach sprzed lat.
CUDZE_2 (11 sekund - Robakiewicz)
"Ta historia była bardzo nikczemna historią...
... tak nawet mozna nazwać"
Mówił Maciej Robakiewicz, filmowy ojciec jednego z podmienionych
chlopaków. Partneruje mu Danuta Stenka w bardzo ciekawej, dobrze
zagranej roli. Drugą rodzinę, mieszkająca w Dreźnie, stworzyli
popularni aktorzy z drugiej strony Odry, Susanne Luning i Olivier
Sritzel. Role zamienionych chłopców zagrali Polacy, Paweł Krucz i
Grzegorz Ruda. Wszyscy spisali sie świetnie, choć role były niełatwe.
CUDZE_1 (25 sekund - Robakiewicz)
"Trudno mi sobie...
...dla tych sześciu osób"
W filmie zamiana wychodzi na jaw przez przypadek. Osmioletni Tomek
dostaje na urodziny rower. Dzień później zostaje potrącony przez
samochód. Potrzebna jest transfuzja, ale jego własny ojciec nie może
byc dawcą krwi, gdyż nie zgadzają się jej grupy. To poczatek podejrzeń.
Sytuacja komplikuje się, gdy dochodzi do spotkania obu rodzin. Nie ma
juz żadnych wątpliwości, wychowywali przez 8 lat nie swoje dzieci.
CUDZE_4 (13 sekund - Bork)
"Ja sobie próbowałem...
... tak własnie było)
Mówił Mirosław Bork, reżyser "Cudzego szcześcia". Filmu, do którego
dzis jeszcze wrócimy.