​Chińska megagwiazda Fan Bingbing - z którą nie było kontaktu od lipca - opublikowała na mediach społecznościowych wpis, w którym przeprasza fanów i Komunistyczną Partię Chin za unikanie podatków.

36-letnia aktorka, modelka i producentka jest najpopularniejszą gwiazdą Państwa Środka. Jej sława dotarła do Hollywood, gdzie zagrała w filmie o superbohaterach "X-Men: Przeszłość, która nadejdzie".

Od lipca media informowały o tajemniczym zniknięciu Bingbing. Aktorki nie widziano w miejscach publicznych, nie pisała także nic w mediach społecznościowych, choć 36-latka była zazwyczaj aktywna w internecie. Niektórzy twierdzili, że jej zniknięcie ma związek z doniesieniami o niepłaceniu podatków. Spekulowano, że artystka jest w niewoli chińskiego reżimu.

Chińskie władze za pośrednictwem agencji Xinhua opublikowały w środę informację, że Bingbing faktycznie unikała płacenia podatków.

Teraz, żeby uniknąć surowej kary, będzie musiała zapłacić grzywnę w wysokości 883 milionów juanów (prawie 445 mln zł).

Aktorka miała zawierać tzw. umowy yin-yang, gdzie jeden kontrakt był faktyczną gażą, a drugi, opiewający na znacznie mniejszą kwotę, był składany do urzędu.

Bingbing napisała na chińskim portalu Weibo przeprosiny. Wstydzę się tego, co zrobiłam. Chciałabym wszystkich przeprosić - pisze aktorka. Będę przestrzegać prawa, starać się pokonać trudności, zbierać fundusze, płacić podatki i grzywny - podkreśliła.

36-latka pochwaliła także rządzącą Komunistyczną Partię Chin. Bez dobrych zasad partii i państwa, bez miłości wszystkich ludzi nie byłoby Fan Bingbing - zaznaczyła.

Chiński rząd prowadzi swoistą "krucjatę" przeciwko osobom z branży rozrywkowej, które unikają płacenia podatków. Wszystkim oferują amnestię, jeśli do końca roku zapłacą zaległe podatki. 

(az)