Cztery godziny materiału filmowego autorstwa Orsona Wellesa odnaleziono w magazynie firmy przewozowej we włoskim Pordenone. To sceny z jego reżyserskiego debiutu, które do tej pory uważano za zniszczone w pożarze.

Odnaleziony materiał miał być miał być wyświetlany w formie filmowych prologów do aktów sztuki teatralnej "Too Much Johnson", która w nowej odsłonie miała trafić na deski Broadwayu w 1938 roku. Welles nigdy nie zakończył pracy nad tym projektem. Gdy w 1970 roku pożar strawił jego willę, uznano ten materiał za stracony.

Odnalezione dzieło pokazuje, że młody twórca nadzwyczajnie panował nad tym medium - zauważa "New York Times". Gazeta podkreśla, że zdjęcia są niezaprzeczalnie "wellesowskie" - wykorzystują mocną kompozycję kadru, silne ukośne akcenty i ujęcia aktorów od dołu.

Odnaleziony film jest obecnie w renowacji. Jego włoska premiera na corocznym festiwalu filmowym organizowanym przez Cinemzero planowana jest na 9 października. Jeśli fundacja Cinemazero specjalizująca się w przeglądach kinowych klasyków znajdzie odpowiednie środki, unikatowy materiał jeszcze przed końcem roku zostanie zamieszczony w internecie.