Asma, żona syryjskiego prezydenta Baszara al-Assada, rozpoczęła "wstępne" leczenie raka piersi. Choroba jest we wczesnym stadium - poinformowało biuro prasowe prezydenta na portalach społecznościowych.

Z siłą, pewnością siebie i wiarą (pierwsza) dama, Asma al-Assad, rozpoczęła wstępną fazę leczenia złośliwego guza piersi będącego we wczesnym stadium - napisano, nie podając dalszych szczegółów.

Takie publiczne oświadczenia są całkowicie niezwykłe w arabskim świecie, gdzie rak jest uznawany za tabu.

Na zdjęciu opublikowanym na Facebooku, Twitterze i Instagramie 43-letnia Asma al-Assad znajduje się w pokoju szpitala wojskowego w Damaszku, ma podłączoną kroplówkę i siedzi uśmiechnięta obok męża Baszara. Są małżeństwem od 18 lat; mają troje dzieci - córkę i dwóch synów.

Określona przed wybuchem wojny w 2011 roku przez amerykański magazyn "Vogue" jako "róża pustyni" Asma al-Assad została poddana ostrej krytyce, gdy zachowała milczenie, kiedy doszło do krwawych prodemokratycznych zamieszek, a potem rebelii; rzadko wtedy pokazywała się publicznie.

Od dwóch lat syryjskie media oficjalne pokazują żonę prezydenta częściej, w trakcie spotkań z rannymi na wojnie, odwiedzin w sierocińcach lub podczas sponsorowania imprez społecznych i edukacyjnych.

Konflikt w Syrii kosztował już życie ponad 350 tysięcy osób.

(az)