Po 6 godzinach siły bezpieczeństwa zakończyły akcję odbijania hotelu z rąk zamachowców w stolicy Burkina Faso – Wagadugu. Uwolniono 126 zakładników i zabito 3 napastników. Co najmniej 22 osób zginęło, a 33 są ranne.

Po 6 godzinach siły bezpieczeństwa zakończyły akcję odbijania hotelu z rąk zamachowców w stolicy Burkina Faso – Wagadugu. Uwolniono 126 zakładników i zabito 3 napastników.
Co najmniej 22 osób zginęło, a 33 są ranne.
Żołnierze przed hotelem /PAP/EPA/STR /PAP/EPA

Uwolniono 126 osób, w tym co najmniej 33 rannych. Trzej dżihadyści - Arab i dwóch czarnoskórych Afrykanów - zginęli. Ataki na hotel "Splendid" i kawiarnię "Cappuccino" są zakończone. Trwa jeszcze atak na hotel "Ybi", usytuowany obok kawiarni - oznajmił minister stanu, administracji terytorialnej i bezpieczeństwa Simon Comparoe. Podkreślił, że ostateczny bilans ofiar nie jest jeszcze znany.

Do zamachu doszło o godz. 19.45 czasu lokalnego. Terroryści zaatakowali położony w dzielnicy biznesowej sześciopiętrowy hotel Splendid oraz pobliską kawiarnię Cappuccino. Oba miejsca są chętnie odwiedzane przez cudzoziemców.

W akcji antyterrorystycznej uczestniczyli oprócz sił rządowych również wojskowi francuscy, przerzuceni z sąsiedniego Mali. Jak podaje agencja Reutera, byli oni "wspomagani radą i wsparciem przez oficera USA".

"Za zamachem może stać przypisująca go sobie regionalna grupa Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu (AQIM)" - twierdzą eksperci z Instytutu SITE, który zajmuje się całodobowym śledzeniem aktywności grup terrorystycznych w internecie.

Muzułmanie stanowią 61,6 proc. mieszkańców Burkina Faso (ogółem 18,9 mln mieszkańców), chrześcijanie - 22,5 proc., a 15,4 proc. to wyznawcy religii plemiennych.

(mn)