Czeska policja informuje na platformie X o akcji służb na lotnisku im. Václava Havla. Powodem było "anonimowe i niezweryfikowane zagrożenie ze strony zbliżających się dronów". Mundurowi mieli monitorować lotnisko do sobotniego poranka.

"Na lotnisku im. Vaclava Havla wprowadziliśmy szeroko zakrojone środki bezpieczeństwa, angażując duże siły policyjne z różnych wydziałów oraz współpracując z wojskiem. Działania te są odpowiedzią na anonimowe i niezweryfikowane zagrożenie ze strony zbliżających się dronów. O wszelkich nowych informacjach będziemy informować na bieżąco" - czytamy we wpisie czeskiej policji. 

"Jesteśmy gotowi do natychmiastowego podjęcia działań związanych z zamknięciem przestrzeni powietrznej i jednocześnie zamknięcia wszystkich dróg dojazdowych. Snajperzy monitorują potencjalne obiekty w powietrzu ze swoich stanowisk" - dodano.

Ruch na lotnisku w żaden sposób nie jest ograniczony. Portal iDNES.cz  podaje, że policja raczej podejrzewa fałszywy alarm. "W tej chwili nie ma żadnego wykrycia dronów na terytorium Republiki Czeskiej" - czytamy na stronie.

Zgłoszenie o zagrożeniu przyszło drogą telefoniczną. Funkcjonariusze wskazali, że dzwoniąca osoba mówiła po angielsku i powiedziała, że lotnisku zagrażają większe jednostki dronów.

Służby będą monitorować sytuację do sobotniego poranka.