Ahmad Saeed Omar Sheikh, terrorysta odpowiedzialny za porwanie i morderstwo amerykańskiego dziennikarza Daniela Pearla nie wyjdzie jednak na wolność. Sąd Najwyższy Pakistanu zdecydował, że zostanie przeniesiony z więzienia do "bezpiecznego domu".

Kilka dni temu sad nakazał uwolnienie Ahmada Saeeda Omara Sheikha. Wywołało to oburzenie nie tylko rodziny Daniela Pearla, a także amerykańskich i pakistańskich władz.

W rezultacie nowej decyzji, islamista nie zostanie wypuszczony na wolność, ale przeniesiony w "wygodne i bezpieczne" miejsce, gdzie "będzie mógł prowadzić normalne życie" razem ze swoją rodziną. Jednocześnie dom będzie pod stałą obserwacją i Sheikhowi nie wolno go opuszczać.

Zabójstwo Daniela Pearla

Urodzony w Wielkiej Brytanii Sheikh to znany ekstremista, skazany wcześniej m.in. za porwania turystów w Indiach. W 2002 roku został skazany na śmierć wraz z trzema innymi mężczyznami przez sąd w Karaczi za porwanie i morderstwo Daniela Pearla - do czego początkowo się przyznawał. 18 lat później został jednak uniewinniony przez sąd w Karaczi, który uznał, że choć Sheikh uczestniczył w porwaniu Amerykanina, nie ma wystarczająco dowodów, by uznać go za winnego zabójstwa.

W tym czasie do zabójstwa Pearla przyznał się Khalid Sheikh Mohammed, Pakistańczyk uznawany za głównego organizatora zamachów w USA z 11 września 2001 roku. Mężczyzna przebywa w więzieniu w bazie Guantanamo na Kubie.

Daniel Pearl - kim był

Daniel Pearl był dziennikarzem "Wall Street Journal" prowadzącym w Pakistanie śledztwo w sprawie powiązań brytyjskiego terrorysty Richarda Reida, skazanego w USA za próbę detonacji w samolocie bomby ukrytej w bucie.

Został porwany 23 stycznia 2002 roku i zabity kilka dni później.

Porywacze po kilku tygodniach wysłali do amerykańskiego konsulatu kasetę z nagraną sceną zabójstwa. Ciało zamordowanego dziennikarza odnaleziono dopiero w maju 2002 roku.