Na Florydzie zatrzymano mężczyznę, który podczas środowego szturmu na Kapitol ukradł mównicę z Izby Reprezentantów. Łącznie zatrzymano już ponad 80 osób, które wdarły się do budynku.

36-letni Adam Johnson został zatrzymany w hrabstwie Pinellas. Mężczyzna został oskarżony m.in. o wdarcie się do budynku Kapitolu bez zezwolenia oraz kradzież państwowego mienia.

Zdjęcia Johnsona z Kapitolu obiegły w środę internet. Widać na nich, jak mężczyzna niesie mównicę, z której przemawiała zazwyczaj spikerka Izby Reprezentantów Nancy Pelosi. FBI podało, że mównica jest warta tysiąc dolarów. 

Jak podaje Fox News, Johnson jest z zawodu meblarzem, obecnie zajmuje się domem. Ma żonę i piątkę dzieci. W przeszłości był karany za przemyt i narkotyki. 

Co się stało na Kapitolu?

W środę po południu, czasu lokalnego, zwolennicy prezydenta Donalda Trumpa wtargnęli do Izby Reprezentantów i Senatu. Przerwali obrady Kongresu, który zebrał się, aby ostatecznie zatwierdzić wyniki wyborów prezydenckich z 3 listopada 2020 roku, wygranych przez demokratę Joe Bidena.

W trakcie zamieszek zginęło pięć osób. Waszyngtońska policja z kolei dokonała 82 aresztowań. Ponad 50 funkcjonariuszy policji Kapitolu i stołecznej policji zostało rannych, a kilku mundurowych zostało hospitalizowanych z poważnymi obrażeniami.

Po tych dramatycznych wydarzeniach nie tylko ze Stanów Zjednoczonych, ale także z całego świata popłynęła fala krytyki, zarówno pod adresem demonstrujących, jak i samego prezydenta Donalda Trumpa. Prezydent elekt Joe Biden określił osoby, które dokonały szturmu na Kapitol mianem "krajowych terrorystów", a samo zdarzenie opisało jako "jeden z najbardziej mrocznych dni w historii USA".