W środę na największym w Holandii lotnisku Schiphol w Amsterdamie dojdzie do sześciogodzinnego strajku pracowników naziemnych KLM. Holenderski przewoźnik odwoła z tego powodu 119 lotów, a zakłócenia mogą dotknąć nawet kilkudziesięciu tysięcy pasażerów.
Holenderskie linie lotnicze KLM poinformowały o odwołaniu 119 lotów z lotniska Schiphol w Amsterdamie. Powodem jest zapowiedziany na środę, 25 września, sześciogodzinny strajk pracowników naziemnych. Protest potrwa od godziny 6:00 do 12:00.
Akcję zorganizowały związki zawodowe FNV i CNV, które domagają się zwiększenia liczby etatów, utrzymania siły nabywczej płac oraz wprowadzenia specjalnych regulacji dla zawodów szczególnie obciążających fizycznie. Strajkujący odrzucili wcześniejsze porozumienie zawarte między KLM a innymi związkami zawodowymi - VKP, NVLT i De Unie.
Według FNV, masowa mobilizacja ma skłonić przewoźnika do powrotu do negocjacji.
To już trzeci protest pracowników naziemnych KLM w tym miesiącu. Wcześniejsze akcje, które odbyły się 10 i 17 września, doprowadziły do odwołania ponad 200 rejsów. W KLM zatrudnionych jest około 14 tysięcy pracowników naziemnych, odpowiedzialnych m.in. za obsługę bagażu, holowanie samolotów oraz bezpośredni kontakt z pasażerami.
Według holenderskich mediów, środowe zakłócenia mogą dotknąć nawet kilkudziesięciu tysięcy podróżnych.
Linie KLM apelują do pasażerów o bieżące sprawdzanie statusu swoich lotów. Kolejna akcja strajkowa została już zapowiedziana na 1 października.


