Algieria uczciła obchodzoną we wtorek 60. rocznicę uzyskania niepodległości wielką paradą wojskową w stolicy kraju Algierze. 132 lata francuskich rządów kolonialnych i niemal ośmioletnia wojna o niepodległość nadal kładą się cieniem na stosunkach między Algierią i Francją - zaznacza AFP.

Francja uznała niepodległość Algierii po podpisaniu w marcu 1962 roku porozumienia z Evian, które zakończyło toczącą się od 1954 roku wojnę o niepodległość i przeprowadzeniu na początku lipca 1962 roku referendum, w którym 99,72 proc. Algierczyków opowiedziało się za niezależnością od dawnej metropolii. Wojna algierska pochłonęła setki tysięcy ofiar.

W obchodzonym co roku 5 lipca dniu niepodległości prezydent Abd al-Madżid Tabbun przyjął w stolicy kraju wielką paradę wojskową, na której pokazano w dużej mierze uzbrojenie produkcji rosyjskiej - relacjonuje AFP. Nad miastem przeleciały samoloty Su-30, MiG-25, Su-24 i Ił-76; w defiladzie wzięły udział wyrzutnie rakiet S-300 i Pancyr, zmodernizowane czołgi T-62 i T-90 oraz przedstawiciele różnych formacji sił zbrojnych Algierii, w tym konny oddział gwardii republikańskiej. Przez Zatokę Algierską przepłynęły okręty wojenne, w tym dwa okręty podwodne.

W uroczystościach wzięło udział kilku zagranicznych gości wysokiego szczebla, w tym prezydenci: Autonomii Palestyńskiej - Mahmud Abbas, Tunezji - Kais Saied i Nigru - Mohamed Bazoum.

Parada wojskowa odbyła się w momencie silnego wzrostu napięcia między Algierią a sąsiednim Marokiem - przypomina AFP. Państwa zerwały w sierpniu 2021 roku stosunki dyplomatyczne z powodu  sporu dotyczącego Sahary Zachodniej (Maroko uznaje ją za część swojego kraju) oraz zbliżenia między Marokiem a Izraelem.

Po 60 latach wciąż niezabliźnioną raną pozostaje okres francuskich rządów kolonialnych w Algierii i krwawa wojna o niepodległość - zaznacza AFP. Dodaje, że mimo serii symbolicznych gestów prezydenta Emmanuela Macrona, Francja wyklucza jakąkolwiek formę przeprosin czy okazania żalu za kolonialną przeszłość.

W poniedziałek wieczorem Pałac Elizejski przekazał, że Macron wysłał do Tabbuna list z okazji 60. rocznicy niepodległości Algierii, w którym wezwał do "pogłębienia już silnych relacji". Macron potwierdził również swoje zaangażowanie w "kontynuowanie procesu rozpoznawania prawdy i pojednania pamięci narodów algierskiego i francuskiego" - przekazało jego biuro.