Gubernator Portoryko Ricardo Rossello wprowadził na wyspie stan wyjątkowy. Zmobilizował także Gwardię Narodową przed oczekiwanym atakiem potężnego huraganu Irma, którego prędkość wiatru dochodzi obecnie do 295 km/h.

Gubernator Portoryko Ricardo Rossello wprowadził na wyspie stan wyjątkowy. Zmobilizował także Gwardię Narodową przed oczekiwanym atakiem potężnego huraganu Irma, którego prędkość wiatru dochodzi obecnie do 295 km/h.
Amerykańskie Krajowe Centrum ds. Huraganów poinformowało, że Irma jest jednym z pięciu najpotężniejszych atlantyckich huraganów w ostatnich 80 latach /EPA/Thais Llorca /PAP

Spodziewamy się ogromnych zniszczeń. Naszym priorytetem jest ratowanie ludzkiego życia - powiedział gubernator Portoryko.

Władze wyspy, mającej status amerykańskiego terytorium stowarzyszonego, obawiają się nie tylko silnego wiatru, ale także wysokich fal, ulewnego deszczu i błotnych lawin.

Przed atakiem Irmy na wyspie przygotowano 456 ośrodków, gdzie opiekę i noclegi będzie mogło znaleźć ponad 60 tysięcy ludzi.

Irma, która osiągnęła najwyższą, piątą kategorię w skali Saffira-Simpsona, zagraża Karaibom i wschodniemu wybrzeżu USA. Przed nadejściem żywiołu stan wyjątkowy wprowadził gubernator Florydy. We wtorek huragan znajdował się w odległości około 200 km na wschód od Antigui.

Do Portoryko huragan ma dotrzeć we wtorek w nocy lub w środę nad ranem czasu lokalnego.

Amerykańskie Krajowe Centrum ds. Huraganów (NHC) poinformowało, że Irma jest jednym z pięciu najpotężniejszych atlantyckich huraganów w ostatnich 80 latach.

(adap)