Wybory parlamentarne, które zostaną przeprowadzone w kwietniu 2026 roku, mogą przerwać trwające od 2010 roku rządy Viktora Orbana. Wskazują na to aktualne sondaże. BBC donosi, że władza Orbana się chwieje przez zagrożenie, jakie wyrosło po stronie centroprawicy.
- Władza Viktora Orbana się chwieje - podaje BBC.
- Największym zagrożeniem dla Orbana jest centroprawica, nie lewica.
- Nowym liderem opozycji jest Peter Magyar, krytykujący korupcję i nepotyzm.
- Partia Magyara (TISZA) prowadzi w sondażach z przewagą 9-18 punktów nad Fideszem.
- O wyniku wyborów zdecydują niezdecydowani wyborcy - obie główne partie mają po ok. 2 mln zwolenników.
Orban od dwóch dekad przekształca Węgry w to, co sam nazywał "nieliberalną demokracją" i kraj "chrześcijańskiej wolności" - przypomniało BBC, zwracając uwagę na to, że swoją polityką premier "zyskał wielbicieli na całym świecie, w tym amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, premiera Gruzji Iraklego Kobachidzego" i przywódców prawicowych partii w Europie.
Przypominając działania podejmowane w ostatnich miesiącach przez rząd Orbana przeciwko społeczności LGBT, BBC zauważyło, że "jego władza jest faktycznie zagrożona, ale nie ze strony ludzi, których o to podejrzewa". "Prawdziwe wyzwanie pochodzi bowiem nie od liberalnej lewicy, ale od centroprawicy" - czytamy w analizie.
Na lidera opozycji wyrósł Peter Magyar, który pojawił się na scenie politycznej w 2024 roku. Od tego czasu jawnie krytykuje korupcje i nepotyzm rządu Orbana. I przynosi to skutek.
Publikowane w ostatnich miesiącach na Węgrzech sondaże dają przewagę głównej partii opozycyjnej - kierowanemu przez Magyara ugrupowaniu TISZA. Większość badań daje mu od 9 do 18 punktów procentowych przewagi nad rządzącym Fideszem.
Cytowany przez BBC Robert Puzser, działacz opozycyjny, który kieruje bezpartyjną inicjatywą o nazwie Opór Obywatelski, stwierdził, że Magyar odgradza się od określeń prorządowych mediów i urzędników, próbujących przedstawiać go jako liberała lub lewicowca. "Magyar stara się uniknąć alienacji od swojej konserwatywnej bazy na wsi, która do niedawna była niekwestionowanym bastionem Orbana" - wyjaśnił brytyjski nadawca.
"Magyar niemal bez przerwy podróżuje po kraju, atakując rząd za warunki w szpitalach, pogarszającą się sieć kolejową i płace w służbie publicznej, które należą do najniższych w Europie. Przyciąga tłumy, a jego wizyty w różnych instytucjach są transmitowane na żywo na Facebooku" - przypomniało BBC.
Orban potrafi zmobilizować swój elektorat, liczący około dwóch milionów ludzi, ale to nie wystarczy, aby wygrać wybory - powiedział BBC Zoltan Kiszelly, analityk bliski partii Fidesz. Dodał, że ugrupowanie premiera "szuka tematów, które pomogą przyciągnąć od 500 tys. do miliona wyborców".
Również TISZA - zaznaczyło BBC - ma obecnie około dwóch milionów zwolenników. "O wyniku nadchodzących wyborów zdecydują ci, którzy obecnie nie wiedzą, na kogo głosować" - podkreśla BBC.


