Herman Van Rompuy będzie chciał przekonać w poniedziałek premiera Tuska do ostatniego projektu paktu fiskalnego – dowiedziała się nieoficjalnie korespondentka RMF FM w Brukseli. Przewodniczący Rady Europejskiej specjalnie przylatuje w tym celu do Warszawy.

Projekt umowy fiskalnej, z którym przyjedzie van Rompuy, nie spełnia polskich postulatów. Nie gwarantuje nam udziału we wszystkich szczytach eurogrupy, a jedynie zapewnia, że Polska zostanie zaproszona na szczyt krajów euro raz w roku. Jest jednak pewien warunek - nasz rząd musi podpisać i wdrożyć postanowienia paktu.

To mało prawdopodobne, bo polska strona zażądała, aby kraje spoza euro mogły, jako obserwatorzy bez prawa głosu, uczestniczyć we wszystkich szczytach euro. Postulat ten miał zapobiec obawom przed pogłębieniem podziałów w Unii Europejskiej.

Minister finansów Jacek Rostowski zapewniał, że Polska przyjmie nowe zasady paktu, ale dopiero po wejściu do strefy euro. Najbardziej niechętne postulatom naszego rządu są: Francja, Belgia i Estonia. Popierają je natomiast Komisja Europejska i Parlament Europejski.

Prawdopodobnie spór zostanie rozstrzygnięty dopiero na szczycie unijnych przywódców, który odbędzie się 30 stycznia.