W ostatniej chwili, na dwa dni przed planowanym wprowadzeniem nowych regulacji, Departament Handlu Stanów Zjednoczonych ogłosił zniesienie restrykcji na eksport zaawansowanych chipów AI do większości krajów świata, w tym Polski. Decyzja ta była oczekiwana z niecierpliwością przez polski rząd.
W komunikacie Biura Przemysłu i Bezpieczeństwa amerykańskiego resortu handlu ujawniono, że nowe zasady, które miały ograniczyć eksport półprzewodników do ponad 100 krajów, nie wejdą w życie.
"Wall Street Journal" już wcześniej informował o możliwym kierunku zmian, co teraz znalazło swoje potwierdzenie. Zmiana ta ma na celu uniknięcie hamowania amerykańskiej innowacyjności oraz niepotrzebnego obciążania firm nowymi wymogami regulacyjnymi.
Oświadczenie Departamentu Handlu wskazuje, że utrzymanie restrykcji "podważyłoby stosunki dyplomatyczne USA z dziesiątkami krajów, obniżając ich status do statusu drugiej kategorii".
Wiceszef resortu, Jeffrey Kessler, zapowiedział realizację "odważnej, inkluzywnej strategii amerykańskiej technologii AI" z zaufanymi krajami, jednocześnie chroniąc technologię przed dostępem przeciwników. Kessler ostro skrytykował próby administracji Bidena wprowadzenia własnej polityki w zakresie AI, którą określił jako "źle pomyślaną i kontrproduktywną".
Zadowolenie z tej decyzji wyraził chargé d'affaires ambasady RP w Waszyngtonie, Bogdan Klich. Podkreślił on, że ograniczenia w eksporcie procesorów graficznych do Polski zostały zawieszone, dzięki staraniom zarówno z kraju, jak i z Ambasady.
Wprowadzone przez administrację Joe Bidena regulacje, które znacząco ograniczały eksport zaawansowanych czipów GPU do wszystkich państw poza 18 "kluczowymi sojusznikami" USA, spotkały się z krytyką Unii Europejskiej, stowarzyszeń branży półprzewodników oraz firmy NVIDIA.
Nowe zasady dzieliły kraje na trzy kategorie, stawiając Polskę i ponad 120 innych krajów w sytuacji, która mogłaby ograniczyć ich rozwój technologiczny.