​Prokurator generalny i minister sprawiedliwości USA Jeff Sessions opublikował w piątek 20 zasad wolności religijnej. Mają one być wskazówkami dla wszystkich amerykańskich departamentów i agencji rządowych.

Wolność religijna zawiera w sobie prawo do działania lub wstrzymania się od niego w zgodzie z religijnymi przekonaniami - ogłosił Sessions. Zaznaczył, że "poza bardzo wyjątkowymi sytuacjami nikt nie powinien być zmuszany do podejmowania wyboru między swoją wiarą a przestrzeganiem prawa".

Wolność religijna to nie tylko prawo do posiadania osobistych wierzeń religijnych czy oddawania czci w świętym miejscu (...) Zawiera ona także wolność obserwacji i praktykowania religii - dodał amerykański proukrator generalny.

Zasady zobowiązują również organizacje religijne do "zatrudniania tylko tych osób, których wierzenia i postępowanie są zgodne z tymi pracodawcy".

Opublikowane zasady wywodzą się z interpretacji przez resort sprawiedliwości ustawy o przywróceniu wolności religijnej z 1993 roku. Są zgodne z polityką prezydenta USA Donalda Trumpa, który podpisał w maju rozporządzenie wykonawcze mające na celu usunięcie niektórych regulacji prawnych nałożonych na organizacje religijne. Trump już w trakcie zeszłorocznej kampanii prezydenckiej obiecywał swoim wyborcom obronę wolności religii.

Krytycy rozporządzenia prezydenta obawiają się, że może to pozwolić osobom religijnym ignorować przepisy prawne broniące osoby LGBT przed dyskryminacją. Organizacje konserwatywne i religijne wyraziły swoje poparcie dla opublikowanych przez resort sprawiedliwości zasad, uznając je za potwierdzenie praw gwarantowanych pierwszą poprawką do Konstytucji.

"Wszyscy Amerykanie powinni mieć wolny wybór i móc pracować i żyć zgodnie ze swoją wiarą, bez strachu przed rządową karą (...) Zasady opublikowane dzisiaj przez administracje Trumpa pomagają bronić wolności gwarantowanych pierwszą poprawką" - oświadczyła konserwatywna organizacja non-profit Alliance Defending Freedom.

(ph)