Z komina rosyjskiego konsulatu w San Francisco, którego zamknięcie do soboty nakazały amerykańskie władze, wydobywał się w piątek gryzący czarny dym - podała agencja AP. Wezwanych na miejsce strażaków nie wpuszczono do środka.

Reporter AP, który był na miejscu, słyszał jak ludzie z konsulatu powiedzieli strażakom, że nie ma żadnego zagrożenia. Dodali, że w kominku coś się pali - nie precyzując, co.

Departament Stanu USA w ramach retorsji po ograniczeniu na żądanie strony rosyjskiej personelu w amerykańskich placówkach dyplomatycznych w Rosji zażądał w czwartek od Moskwy m.in. zamknięcia do soboty jej konsulatu generalnego w San Francisco.

Konsulat Generalny Rosji w San Francisco już od piątku przestał przyjmować interesantów. Decyzję Departamentu Stanu w konsulacie nazwano "nieprzyjaznym krokiem władz amerykańskich".

Natomiast w piątek wieczorem rosyjskie MSZ podało, że amerykańskie służby specjalne zamierzały dokonać w sobotę rewizji w konsulacie i mieszkaniach jego pracowników.