Stany Zjednoczone nie użyją broni nuklearnej poza "skrajnymi okolicznościami". Takie ograniczenia dotyczące możliwości użycia broni nuklearnej ogłosiła administracja prezydenta Baracka Obamy. Podkreślono również, że terroryzm nuklearny jest największym i najpilniejszym zagrożeniem.

Nowa strategia nuklearna USA w połączeniu z uzgodnionym niedawno z Rosją nowym układem START o redukcji nuklearnej broni strategicznej, który zostanie podpisany w czwartek, ma wzmocnić argumenty Waszyngtonu na rzecz ograniczenia zbrojeń atomowych i zapobiegania rozprzestrzenianiu broni nuklearnej na świecie. Strategia przewiduje, że Stany Zjednoczone mogą użyć broni nuklearnej wyłącznie przeciw innym państwom uzbrojonym w taką broń. USA deklarują, że nie zaatakują bronią atomową krajów "nienuklearnych" - które podpisały traktat o jej nierozprzestrzenianiu (NPT) i przestrzegają go - nawet w wypadku użycia przez te państwa broni chemicznej lub biologicznej.

Zawęża to możliwość użycia broni atomowej do ośmiu "oficjalnych" mocarstw nuklearnych: Wielkiej Brytanii, Francji, Rosji, Chin, Izraela, Pakistanu, Indii i Korei Północnej - a połowa z nich to kraje sprzymierzone z USA - a także Iranu, który nie przestrzega postanowień NPT. Niektórzy eksperci dodają do tego grona także Syrię.

Nowa strategia nie zawiera deklaracji, że USA nie użyją broni atomowej jako pierwsze, chociaż stwierdza jednocześnie, że "jedynym celem" amerykańskiego arsenału nuklearnego jest odstraszanie innych państw przed atakiem z użyciem tej broni.

Główną nowością w stosunku do poprzedniej strategii atomowej, ogłoszonej w 2001 roku przez administrację prezydenta George'a W. Busha, jest wyrzeczenie się użycia broni nuklearnej wobec państw, które przestrzegają układów o nierozprzestrzenianiu broni atomowej, nawet gdyby użyły one broni chemicznej lub biologicznej. W tym ostatnim wypadku administracja Obamy ostrzegła jednak, że agresorowi grozi wtedy miażdżący atak amerykański z użyciem broni konwencjonalnej.

Sekretarz stanu Hillary Clinton potwierdziła też we wtorek, że uzgodniony z Rosją nowy traktat rozbrojeniowy START nie wiąże rąk Stanom Zjednoczonym w rozbudowie systemów obrony przeciwrakietowej w Europie ("tarczy"). W START nie chodzi o tarczę. Z Rosją nadal prowadzimy rozmowy o dalszej redukcji broni i będziemy starali się znaleźć z nią wspólną płaszczyznę porozumienia w sprawie obrony przeciwrakietowej - oświadczyła Clinton.