Tureckie samoloty bojowe i śmigłowce zaatakowały bazy kurdyjskich separatystów na północy Iraku - poinformował tamtejszy sztab generalny. To odpowiedź na wtorkowe starcia, w których zginęło ponad 30 żołnierzy i bojowników.

Wojsko poinformowało na swojej stronie internetowej, że lotnictwo uderzyło w "znajdujące się po drugiej stronie granicy, na północy Iraku, cele należące do separatystycznej organizacji terrorystycznej". Terminem tym armia określa Partię Pracujących Kurdystanu. Po wypełnieniu misji samoloty bezpiecznie powróciły do swoich baz w Turcji - dodano w komunikacie.

We wtorek rano w górskiej prowincji Hakkari około stu kurdyjskich bojowników przedostało się z Iraku i zaatakowało trzy posterunki wojskowe. Kilka tysięcy kurdyjskich bojowników ukrywa się w północnym Iraku, skąd regularnie przeprowadzają ataki na cele w południowo-wschodniej Turcji.

Założona w 1978 roku Partia Pracujących Kurdystanu sześć lat później rozpoczęła zbrojną walkę o niepodległość lub szeroką autonomię prowincji kurdyjskich w Turcji. Jest uważana przez Turcję, USA i UE za organizację terrorystyczną. Szacuje się, że konflikt w tureckim Kurdystanie spowodował śmierć około 45 tys. ludzi.