Polak zginął w piątek u brzegów portugalskiej wyspy Porto Santo w archipelagu Madery. To 55-letni mężczyzna - podały lokalne służby.
Do tragicznego zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych podczas kąpieli.
Jak poinformowało PAP centrum ratownictwa morskiego (MRSC) w Funchal na Maderze, śmiertelną ofiarą jest 55-letni mężczyzna.
Informację o śmierci Polaka potwierdził też portugalski Krajowy Urząd Morski (AMN). Przekazano, że jego ciało wydobyto z wody w południowo-wschodniej części wyspy, gdzie dominuje skaliste wybrzeże. AMN podkreślił, że nie ma tam strzeżonego kąpieliska.
"Zgodnie z naszymi ustaleniami ofiara przed śmiercią spacerowała w towarzystwie przyjaciół, po czym miała udać się, aby popływać i ostatecznie zniknęła w oceanie" - poinformował AMN.
W piątek dowództwo policji morskiej w Porto Santo wszczęło śledztwo w sprawie okoliczności tragicznego zdarzenia.
Wyspa Porto Santo jest uznawana za jedną z największych atrakcji turystycznych z uwagi na jedną z najdłuższych piaszczystych portugalskich plaż; ma 9 km długości.


