Co najmniej cztery osoby zginęły w wyniku serii trąb powietrznych i gwałtownych burz, które nawiedziły w końcu tygodnia szerokie przestrzenie Wielkich Równin w środkowej części USA.

Piątkowe burze, którym towarzyszyło kilkanaście trąb powietrznych w całym regionie, zniszczyły co najmniej 19 budynków w powiecie Stafford i w powiatach sąsiednich oraz spowodowały zranienia i uszkodzenia ciała co najmniej 6 osób, z których jedna w stanie ciężkim przebywa w szpitalu w Wichita. Narodowa Służba Meteorologiczna doliczyła się w stanie Kansas co najmniej 17 trąb powietrznych.

Władzy wykorzystują samoloty patrolowe do poszukiwania ewentualnych dalszych ofiar na rozległych przestrzeniach kilku stanów. Znaleziono ciało biwakującego mężczyzny, który mógł zginąć od uderzenia pioruna.

W tym roku burze i tornada spowodowały już śmierć około 100 osób w Stanach Zjednoczonych, co jest najgorszym wynikiem od co najmniej dziesięciu lat.