"Wielka Brytania przyjrzy się procedurom kontroli ładunków cargo" - zapowiedziała brytyjska sekretarz spraw wewnętrznych Theresa May. Dodała, że walka z terroryzmem cały czas trwa, a terroryści szukają nowych sposobów, by zaatakować. Materiały wybuchowe przygotowane do zdetonowania znaleziono w lecących z Jemenu do USA samolotach podczas ich międzylądowania w Wielkiej Brytanii i w Dubaju.

May zwróciła też uwagę na obawy, że dodatkowe kontrole bezpieczeństwa mogą utrudnić transport towarów na całym świecie. Sekretarz spraw wewnętrznych podkreśliła, że rząd współpracuje z firmami kurierskimi, by znaleźć odpowiednie rozwiązania. Zasugerowała, że możliwe jest wprowadzanie w ostatniej chwili zmian w rozkładzie i trasach lotów transportowych. W ten sposób potencjalni zamachowcy nie wiedzieliby, gdzie znajdują się niebezpieczne przesyłki. May, w rozmowie z BBC, nie odpowiedziała jednak na pytanie, jakie zmiany zostaną wprowadzone.

Wczorasj zatrzymano dwie kobiety podejrzane o wysłanie paczek z materiałami wybuchowymi. To matka i córka. Kobiety wpadły w ręce sił bezpieczeństwa w stolicy Jemenu - Sanie. Udało się je zidentyfikować dzięki karcie SIM znalezionej w środku pakunku, który przechwycono w Wielkiej Brytanii.