Ewolucja decyduje nie tylko o tym, jacy jesteśmy, ale także o tym co jemy. I nie chodzi o proste różnice między zbieranymi owocami, uprawianym zbożem, czy upolowanym mięsem, ale całkiem wyrafinowane sekrety przepisów kulinarnych.

Fizycy z Uniwersytetu w Sao Paulo postanowili zbadać, jak na przestrzeni lat zmieniały się gusta kulinarne. Przestudiowali najsłynniejsze książki kucharskie od średniowiecza po czasy współczesne i matematycznie opisali prawidłowości rządzące pojawianiem się określonych składników i przypraw. Okazało się, że częstotliwość występowania pewnych składników i ich popularność zmienia się według reguł zbliżonych do tych, które opisują mechanizmy ewolucji.

To oznacza, że podobnie jak geny na drodze ewolucji musiały potwierdzić swoją przydatność by pozostać z nami na stałe, tak składniki kulinarne i przyprawy musiały sprawdzić się w kuchni, udowadniając swe zalety odżywcze i smakowe. Na szczęście te wszystkie równania nie zmienić zasady, że przy świątecznym stole najlepiej jest liczyć na nos i podniebienie pani domu.