Dyrektor rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Aleksandr Bortnikow potwierdził, że FSB "zneutralizowała działalność" przywódcy islamskich radykałów na Północnym Kaukazie Doku Umarowa. "W wyniku przeprowadzonych prac operacyjno-bojowych zneutralizowana została działalność lidera Emiratu Kaukaskiego Umarowa" - oświadczył Bortnikow na posiedzeniu Narodowego Komitetu Antyterrorystycznego (NAK), rządowego organu koordynującego walkę z terroryzmem w Rosji. Bortnikow nie ujawnił szczegółów.

W styczniu o zabiciu Umarowa, uważanego przez Kreml za wroga numer 1, informował prorosyjski przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow. W połowie marca doniesienia o jego śmierci potwierdziła związana z islamistami strona internetowa Kavkazcenter.com.  

Rebelianci nie podali, kiedy i jak zginął lub zmarł 50-letni Umarow. Wszystko wskazuje na to, że stało się to w styczniu, w jednej z górskich, zimowych baz rebeliantów. Powołując się na kaukaskich dziennikarzy, jeden ze znawców terroryzmu w Izraelu twierdził w lutym, że Umarow został otruty na rozkaz rosyjskich służb specjalnych. Wkrótce potem w Rosji podano, że wywiad podsłuchał telefoniczną rozmowę dwóch kaukaskich komendantów, którzy naradzali się, kogo wybrać na następcę Umarowa.  

Pogłoski o śmierci kaukaskiego emira pojawiały się w ostatnich latach wielokrotnie. Dotychczas nigdy nie zostały potwierdzone. Umarow przyznał się do zorganizowania wszystkich największych zamachów terrorystycznych w Rosji w ostatnich latach, w tym na moskiewskie metro w 2010 roku i lotnisko Domodiedowo pod Moskwą w 2011 roku. Latem 2013 roku wezwał swych zwolenników, by uniemożliwili przeprowadzenie igrzysk olimpijskich w Soczi.
 
Bortnikow poinformował, że w pierwszym kwartale 2014 roku w Rosji przeprowadzono 33 operacje antyterrorystyczne; zlikwidowano 36 przywódców i 65 aktywnych członków "bandyckich ugrupowań".
 
Szef FSB przekazał, że zatrzymano też grupę osób, mających związek z przygotowaniem i przeprowadzeniem zamachów bombowych w Wołgogradzie. W dwóch atakach terrorystycznych w tym mieście na południu Rosji 29 i 30 grudnia 2013 roku zginęły 34 osoby, a ponad 100 zostało rannych. Terroryści samobójcy wysadzili się w powietrze na dworcu kolejowym i w trolejbusie. 

(mpw)