Amerykańscy policjanci zatrzymali kobietę, która wywołała zamieszanie w sklepie odzieżowym. Zadeklarowała, że zapłaci za zakupy wszystkich klientów. Potem okazało się, że nie ma przy sobie ani centa.

Zdarzenie miało miejsce w Columbus, stolicy stanu Ohio. Elegancka kobieta oświadczyła w sklepie, że wygrała dużą sumę na loterii i może zapłacić do 500 dol. za sprawnunki każdej obecnej tam osoby.

Rozentuzjazmowani klienci rzucili się do zakupów. Zaczęli także telefonować do bliskich, żeby i oni przyjechali skorzystać z niezwykłej okazji. Zanim kasjerski zorientowały się, że "sponsorka" tego zakupowego szaleństwa jest bez grosza, w kolejkach ustawiło się już 500 osób, a przed sklepem czekało kolejnych 1000.

Gdy klienci zorientowali się, że padli ofiarą żartu, wielu z nich, korzystając z wrzawy jaka powstała, wyszło z zakupami bez płacenia. Posłuchaj relacji amerykańskiego korespondenta RMF FM Pawła Żuchowskiego: