Syn libijskiego dyktatora Muammara Kaddafiego, Saif al-Islam, nie znajduje się w rękach powstańców, jak podawano wcześniej - poinformowały w nocy BBC i CNN. Z dziennikarzami rozmawiał przed hotelem "Rixos", gdzie pojawił się w konwoju uzbrojonych land cruiserów. Kontrolujemy Trypolis, powstańcy dali się zwabić w pułapkę - oświadczył.

Na nagraniu syn Kaddafiego wymachuje pięściami, uśmiecha się i pozdrawia tłum, ściskając dłonie swoich zwolenników przez hotelem, a także układa palce na znak "V" - symbolu zwycięstwa.

Wcześniej uzbrojeni strażnicy popierający dyktatora zabrali małą grupę dziennikarzy do rezydencji w Bab Al-Azizija, gdzie ci spotkali się z Saifem. Wrócili do hotelu w jego towarzystwie, a tam Kaddafi junior przemówił do dziennikarzy. Jestem tu, by rozproszyć plotki - oświadczył. Podkreślił, że zarówno jego ojciec, jak i reszta rodziny są w Trypolisie. Na pytanie jednego z dziennikarzy, czy jego ojciec jest bezpieczny i przebywa w stolicy, odpowiedział: Oczywiście. Trypolis "jest pod naszą kontrolą", powstańcy dali się "zwabić w pułapkę" - dodał.

Powstańcza Tymczasowa Rada Narodowa nie wystosowała dotąd oświadczenia w związku z ostatnimi zdarzeniami. Przedwczoraj ogłosiła, że Saif al-Islam Kaddafi został pojmany przez siły powstańcze.

Z kolei w wywiadzie dla CNN libijski ambasador w USA i przedstawiciel Rady Ali Sulejman Aujali poinformował, że inny syn Kaddafiego, Mohammed, zbiegł od powstańców. Okoliczności ucieczki pozostają jednak niejasne.