Szef dyplomacji USA Antony Blinken zaapelował we wtorek do Rosji, aby "natychmiast i bezwarunkowo" uwolniła opozycjonistę Aleksieja Nawalnego. Z podobnym apelem zwróciła się przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Prezydent Francji Emmanuel Macron potępił decyzję rosyjskiego sądu i dodał: "Brak zgody politycznej nigdy nie jest przestępstwem".

"Nawet jeśli współpracujemy z Rosją, aby wspierać interesy USA, będziemy ściśle współpracować z naszymi sojusznikami i partnerami, aby pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za nieprzestrzeganie praw jej obywateli" - podkreślił szef amerykańskiej dyplomacji w komunikacie.

"Jak każdy obywatel Rosji, Nawalny musi (móc) korzystać z praw zagwarantowanych w rosyjskiej konstytucji" - dodał.

"Ponawiamy apel do rządu rosyjskiego o natychmiastowe i bezwarunkowe uwolnienie pana Nawalnego, a także setek innych obywateli Rosji niesłusznie aresztowanych w ostatnich tygodniach za zwykłe korzystanie z przysługujących im praw, w tym prawa do wolności słowa i pokojowych zgromadzeń" - podkreślił Blinken.

UE: Nie akceptujemy tego wyroku

Z podobnym apelem zwróciła się Ursula von der Leyen. "Zdecydowanie potępiam skazanie Aleksieja Nawalnego. Wzywam Rosję do wywiązania się z międzynarodowych zobowiązań i natychmiastowego oraz bezwarunkowego uwolnienia go" - napisała von der Leyen na Twitterze.

Również wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych Josep Borrell, który w czwartek ma udać się z wizytą do Moskwy, wezwał do uwolnienia opozycjonisty. "Skazanie Aleksieja Nawalnego jest wbrew międzynarodowym zobowiązaniom Rosji w zakresie praworządności i podstawowych wolności. Jest to sprzeczne z werdyktem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który orzekł, że sprawa (przeciwko Nawalnemu) była arbitralna i pozbawiona podstaw" - napisał szef unijnej dyplomacji w tweecie.

Również przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel powtórzył apel o wypuszczenie antykremlowskiego działacza. "Nie akceptujemy tego wyroku - sprawiedliwości nie wolno upolityczniać" - napisał na Twitterze. Upomniał się też o prawo zwolenników Nawalnego do "pokojowego demonstrowania i wyrażania swoich poglądów politycznych".

"Skazanie Aleksieja Nawalnego jest nie do przyjęcia. Brak zgody politycznej nigdy nie jest przestępstwem. Wzywamy do jego natychmiastowego uwolnienia. Poszanowanie praw człowieka, takie jak wolność demokratyczna, nie podlegają negocjacjom" - napisał natomiast prezydent Francji Emmanuel Macron na Twitterze.

W wydanym oświadczeniu ministerstwo spraw zagranicznych w Rzymie oświadczyło, że "z konsternacją" przyjmuje skazanie Nawalnego.  "Uwięzienie Nawalnego, po próbie otrucia środkiem chemicznym, potwierdza tendencję do znoszenia fundamentalnych praw" w Rosji - głosi nota MSZ.

Zaznaczono w niej: "Włochy pozostają konsekwentnym zwolennikiem dialogu i współpracy między UE a Rosją, ale wyrażają mocne zaniepokojenie takim rozwojem wydarzeń, które stoją w sprzeczności z podstawowymi zasadami demokracji i państwa prawa".

Szef dyplomacji Niemiec Heiko Maas oznajmił we wtorek na Twitterze, że orzeczenie przez sąd bezwzględnego wykonania kary więzienia wobec rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego jest poważnym ciosem dla demokracji i podstawowych wolności. "Nawalny musi być natychmiast uwolniony" - dodał.

Maas uznał, że postępowanie prokuratury wobec opozycjonisty było arbitralne, a wyrok godzi w praworządność Rosji.

"Wielka Brytania wzywa do natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia Aleksieja Nawalnego oraz wszystkich pokojowo protestujących oraz dziennikarzy aresztowanych w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Dzisiejszy przewrotny wyrok, wymierzony w ofiarę próby otrucia zamiast w osoby za tę próbę odpowiedzialne, pokazuje, że Rosja nie wypełnia najbardziej podstawowych zobowiązań, jakich oczekuje się od każdego odpowiedzialnego członka społeczności międzynarodowej" - napisał w wydanym oświadczeniu brytyjski minister spraw zagranicznych Dominic Raab.

Wyrok ws. Nawalnego

W 2014 roku Nawalny, lider opozycji antykremlowskiej, został skazany na 3,5 roku kolonii karnej w zawieszeniu za domniemaną defraudację funduszy francuskiej firmy Yves Rocher. W tym procesie współoskarżonym był jego brat Oleg Nawalny, któremu sąd nie zawiesił wykonania kary i który odbył wyrok w kolonii karnej. Obaj nie przyznawali się do winy.

Teraz natomiast moskiewski sąd rozpatrywał wniosek rosyjskiej Federalnej Służby Więziennej (FSIN) o uchylenie zawieszenia wyroku wobec Nawalnego i wykonanie orzeczonej w 2014 roku kary 3,5 roku kolonii karnej.

Sąd przychylił się do wniosku służb, ale jako już odbytą karę zaliczył Nawalnemu 10 miesięcy, które opozycjonista spędził w areszcie domowym.

Nawalny trafi więc do kolonii karnej nie na 3,5 roku, ale na 2 lata i 8 miesięcy.

Adwokaci Nawalnego ogłosili we wtorek, że odwołają się od decyzji sądu o zamianie wyroku w zawieszeniu na pozbawienie wolności. Po ogłoszeniu decyzji przez sąd współpracownicy opozycjonisty wezwali do protestu na Placu Maneżowym koło Kremla.