​Mieszkaniec amerykańskiego stanu Alabama spędził w więzieniu 36 lat. Za kratki trafił za kradzież... 50 dolarów. Sędzia zdecydował właśnie o jego zwolnieniu.

W 1983 roku Alvin Kennard napadł na piekarnię, z której ukradł 50,75 dolarów. Podczas rozboju był uzbrojony w niewielki nóż.

Było to już trzecie przestępstwo Kennarda - wcześniej był już skazany za inne napady. W stanie Alabama obowiązywało prawo "trzech przestępstw", które ma na celu karanie seryjnych kryminalistów. W związku z tym, że było to już czwarte przestępstwo Kennarda, 22-latek został skazany na dożywocie, bez możliwości wcześniejszego zwolnienia.

W 2019 roku sędzia hrabstwa Jefferson przyjrzał się sprawie i zadecydował o zwolnieniu mężczyzny. Na rozprawie 58-letni Amerykanin powiedział, że żałuje swojego czynu i jest w pełni odpowiedzialny za błędy swojej młodości. Proszę, abyście mi dali możliwość naprawienia wszystkiego - mówił.

Wszyscy płakaliśmy - mówi siostrzenica Kennarda, Patricia Jones.

Prawniczka Kennarda Carla Crowder powiedziała, że gdyby cała sytuacja miała miejsce w obecnych czasach, to Kennard zostałby skazany maksymalnie 20 lat więzienia i możliwość zwolnienia po 10 lub 15 latach.

Mężczyzna powiedział, że teraz zamierza zamieszkać ze swoją rodziną i zająć się stolarstwem.