Somalijscy piraci porwali duński jacht z siedmioma osobami na pokładzie. Wśród nich jest troje dzieci i cztery osoby dorosłe - poinformowała organizacja Ecoterra, zajmująca się monitoringiem żeglugi, rybołówstwa i piractwa na wodach Oceanu Indyjskiego.

Ecoterra podała w krótkim komunikacie, że jacht został porwany w zeszłym tygodniu na Morzu Arabskim, na północny wschód od Somalii, i obecnie zmierza ku wybrzeżom Somalii. Informację tę potwierdziło duńskie MSZ, dodając, że dowództwo operacyjne marynarki duńskiej otrzymało sygnał alarmowy z żaglowca 24 lutego.

Według MSZ porwane zostało małżeństwo z dziećmi w wieku od 12 do 16 lat i dwoje innych dorosłych. Wszyscy to Duńczycy.

We wtorek ujawniono, że piraci zastrzelili czworo amerykańskich zakładników z jachtu Quest, który także został porwany na Morzu Arabskim. Strona amerykańska podjęła interwencję zbrojną przeciwko piratom, a gdy po wymianie ognia żołnierze weszli na pokład, odkryli, że wszyscy czterej zakładnicy nie żyją.

Somalia nie ma skutecznie działającego rządu od roku 1991. Kraj pogrążony jest w chaosie, a na wodach wzdłuż wybrzeży kwitnie piractwo w celu wymuszania okupów. Przestępczy proceder przynosi piratom miliony dolarów.