16 osób zostało aresztowanych w ramach śledztwa w sprawie eksplozji magazynu w porcie w stolicy Libanu Bejrucie, w wyniku której zginęło 145 osób, a około 5 tys. zostało rannych - poinformowała w czwartek libańska państwowa agencja prasowa NNA.

Agencja powołuje się na sędziego Fadiego Akiki, rządowego komisarza w sądzie wojskowym, który powiedział, że do tej pory władze przesłuchały ponad 18 funkcjonariuszy portowych i celnych oraz osoby odpowiedzialne za prace remontowe w magazynie z saletrą amonową.

16 osób zostało aresztowanych w ramach śledztwa - cytuje NNA sędziego, który nie podał nazwisk zatrzymanych i podkreślił, że śledztwo jest kontynuowane.

Tragedia w Libanie

Do eksplozji doszło we wtorek w składach bejruckiego portu, gdzie od kilku lat przechowywano saletrę amonową, zmagazynowaną tam bez niezbędnych zabezpieczeń. Wybuch był tak silny, że było go słychać na Cyprze oddalonym od Bejrutu o 240 km.

W wyniku wybuchu zginęło 135 osób. Około 5 tysięcy osób jest rannych. W związku z sytuacją libański rząd ogłosił stan wyjątkowy dla miasta Bejrut, który ma obowiązywać przez dwa tygodnie.

Jako przyczynę tragedii władze libańskie podały prace spawalnicze w składach, gdzie trzymano 2750 ton saletry amonowej (azotanu amonu) wcześniej skonfiskowanej przez władze.